Zdjęcia pewnej Australijki karmiącej piersią swojego potomka na autostradzie, obiegają Internet.
„To było niebezpieczne, trochę szalone, ale co miałam robić?” – skomentowała swoje nietypowe zachowanie za kółkiem australijska mama głodnego niemowlęcia. Kierująca autem kobieta zdecydowała się zaspokoić głód swojej małej pociechy, mimo że gdy prowadzi się auto, nie powinno się przecież zajmować tego typu czynnościami. Gdy rozpłakał się jednak jej potomek, Raquel wypięła dziecko z samochodowego fotelika, usadowiła sobie na kolanach i zaczęła karmić piersią. Na autostradzie ze względu na spory korek ruch odbywał się wtedy bardzo powoli. Australijka mogła więc bez narażania siebie i potomka na niebezpieczeństwo, zaspokoić podstawową potrzebę fizjologiczną dziecka.
Iwona Trojan