Ojciec pewnego niestosownie zachowującego chłopca wymyślił dla niego bardzo oryginalną karę.
Synek pana Bryana z USA z premedytacją dokuczał szkolnym kolegom. Gdy dowiedział się o tym jego rodziciel postanowił wymierzyć potomkowi surową karę wychowawczą. Mężczyzna nie miał litości dla swojej pociechy. Nakazał mianowicie przez cały tydzień biegać 10-latkowi do szkoły, nawet w ulewnym deszczu! 1,5-kilometrową trasę do placówki edukacyjnej chłopiec zazwyczaj pokonywał autobusem. W skutek decyzji swojego taty, chłopczyk przez siedem dni miał jednak odczuwać na własnej skórze, każdy metr dzielący jego rodzinny dom od szkoły. Wszystko wskazuje na to, że rygorystyczna kara była strzałem w dziesiątkę. Codzienne zachowanie 10-latka znacznie się bowiem poprawiło, a jego koledzy i nauczyciele nie mogą się go nachwalić.
Iwona Trojan