Za kilka tygodni urodzić ma się w Barcelonie pierwsze dziecko z alternatywnej formy współrodzicielstwa, tak zwanego coparentingu.
Coparenting to alternatywa dla tradycyjnego modelu rodziny. Polega o na tym, że dwie osoby, które nie chcą tworzyć rodziny ani mieszkać razem, umawiają się co do spłodzenia i wychowania dziecka. Ich celem jest zostanie rodzicem, wychowanie potomka. Strony spisują umowę, w której wyszczególnione zostaje m.in., jak będzie wyglądać w przyszłości opieka nad dzieckiem. Jak wypowiadała się w mediach antropolog Carmen Balaguer: “wynika to z tego, że dokonują się zmiany strukturalne w rodzinach i pojawiają alternatywne sposoby tworzenia związków między ludźmi”. Coparenting łączy ludzi o podobnym systemie wartości i poglądach, takich, którzy nie chcą wchodzić w zobowiązujący związek, być parą, ale marzą o posiadaniu potomka. Przyszłość pokaże, co na temat coparentingu sądzić będą dzieci wychowane w tym systemie. Ze względu na to, że jest to stosunkowo młoda idea nie wiadomo bowiem zbyt wiele na ten temat.
Iwona Trojan