Fantastyczny przewodnik po świecie muzyki dla dzieci!
„Piosenka jest dobra na wszystko” – śpiewał niegdyś Kabaret Starszych Panów. I faktycznie coś w tym jest! Muzyka ma zbawienny wpływ na człowieka na każdym etapie jego życia i nie sposób zliczyć jej zalet. Sprawia, że jesteśmy spokojniejsi, zmniejsza napięcie, łagodzi ból, wzmacnia układ odpornościowy, a także rozwija pamięć, umiejętności motoryczne i koncentrację. Nie bez powodu przecież maluchom do snu śpiewamy kołysanki.
„Historia muzyki dla dzieci” to książka, którą można nazwać mini – vademecum, gdyż zawiera w sobie wszystko, co młody człowiek o muzyce powinien wiedzieć. Książka podzielona została na siedem rozdziałów ułożonych w taki sposób, że właściwie jeden wynika z drugiego. W pierwszym autorzy próbują opowiedzieć czym w ogóle jest muzyka; zdefiniować ją i pokazać różnice pomiędzy muzyką a dźwiękiem. Następnie przeprowadzają nas po kolejnych epokach – od starożytności do współczesności – i w prosty sposób przedstawiają, jak i dlaczego tworzona była muzyka oraz na czym grano. Jest rozdział o tworzeniu muzyki (znajduje się w nim również krótki przegląd instrumentów), o wpływie muzyki na życie człowieka, o zapisywaniu muzyki za pomocą nut i o jej przekazywaniu, a także o miejscach gdzie muzyki można słuchać. Na kartach książki nie zabraknie też ciekawostek o najsłynniejszych muzykach takich jak: Wolfgang Amadeusz Mozart, Richard Wagner, David Bowie czy Beyoncè. W tekst umiejętnie wplecione zostały również pojęcia związane z muzyką. Nasze dzieci będą mogły dowiedzieć się, czym jest metrum, akompaniament, tonacja czy jak wygląda zapis nutowy. Całość okraszona jest fantastycznymi ilustracjami. Część z nich to rysunki stworzone przez ilustratorkę książki, Rose Blake, a część to reprodukcje obrazów czy plakatów.
Jeżeli wasze dzieci interesują się muzyką; uwielbiają grać, tworzyć, śpiewać – ta książka z pewnością ich zainteresuje. Uważam, że treść jest przeznaczona dla dzieci nieco starszych – celowałabym w te uczęszczające już do wyższych klas szkoły podstawowej. Młodsze dzieci mogą się przy tej książce po prostu nudzić. Tekstu jest sporo, podobnie jak różnych pojęć, które dla maluchów są czymś trudnym i abstrakcyjnym. Mojemu trzylatkowi nawet tej książki nie pokazałam. Myślę, że na tym etapie przejrzałby ją i odstawił na półkę, a po przeczytaniu strony lub dwóch pobiegł bawić się do swojego pokoju autkami. Myślę, że przez kilka lat nie straci ona nic ze swojej aktualności i po prostu poczeka na półce na odpowiedni moment.
„Historia muzyki dla dzieci” to naprawdę świetna pozycja. Ja – jak chyba każdy człowiek – uwielbiam słuchać muzyki i robię to przy niemal każdej czynności, jednak samą muzyką i jej historią niezbyt się interesuję, dlatego cieszę się, że przeczytałam ten przewodnik. Była to dla mnie, dorosłej już osoby, cenna lekcja, która na długo ze mną pozostanie. Polecam z całego serca!
Mary Richards, David Schweitzer, „Historia muzyki dla dzieci”, Rebis, Poznań, 2021.
Anna Stasiuk