Pewna matka trójki dzieci biegła trzy kilometry za pociągiem, do którego nie zdążyła wejść po postoju. W jednym z przedziałów przebywały jej pociechy.
Jadąca koleją z Przemyśla do Warszawy matka dzieci w wieku 5, 7 i 10 lat przeżyła niedawno prawdziwy koszmar. Straciła bowiem swoje potomstwo z oczu. Gdy opuściła na chwilę pociąg, podczas postoju na jednej ze stacji w województwie świętokrzyskim, ten ruszył w dalszą trasę tak szybko, że nie zdążyła wsiąść do składu. Pociąg odjechał bez niej. W środku lokomocji została zaś trójka jej dzieci. Zdesperowana i zapłakana kobieta biegła przez to trzy kilometry za pociągiem. Dzięki pomocy policjantów, obsługi składu i funkcjonariuszom Służby Ochrony Kolei, pochodząca z Ukrainy 36-latka spotkała się ze swoimi dziećmi w Radomiu, skąd udała się ze swoimi pociechami w dalszą podróż do Warszawy.
Iwona Trojan