Aby zdobyć pieniądze na jedzenie, zaniedbywany przez rodziców chłopczyk mieszkający w USA w stanie Ohio, chciał sprzedać na ulicy pluszowego niedźwiadka.
Przez nadużywających alkoholu rodziców, siedmiolatek z miejscowości Franklin w Stanach Zjednoczonych przez kilka dni chodził głodny. Jego prawnym opiekunom ani w głowie było zadbać o zapewnienie dziecku należytej opieki i wyżywienia. Mieszkający ze starszym rodzeństwem maluch, wyszedł w końcu na ulicę, aby sprzedać ukochanego misia, a za zarobione pieniądze zjeść sycący posiłek. Błąkającego się kilkulatka przyuważył funkcjonariusz policji, którego poruszył los chłopca. W jakiej bowiem desperacji musiał być kilkulatek, skoro gotów był rozstać się z tak cenioną przez miliony najmłodszych: maskotką. Policjant bez wahania zaprowadził malca do baru szybkiej obsługi i zamówił dla niego solidną porcję jedzenia. Po zbadaniu sytuacji rodzinnej siedmiolatka okazało się, że on i jego bracia często musieli patrzeć na puste butelki po wyskokowych płynach w domu, a mama i tata nie bardzo radzili sobie z wypełnianiem obowiązków względem potomstwa. Nieodpowiedzialni rodzice odpowiedzą na szczęście za swoje karygodne zachowanie i za narażenie dzieci na niebezpieczeństwo. Zaniedbywane rodzeństwo trafiło na razie pod opiekę krewnych.
Iwona Trojan