Takie rzeczy naprawdę się zdarzają: 8 mln złotych od ludzi dobrej woli, a do tego wsparcie polskiego Prezydenta i Premiera i lot do USA mimo zamkniętych granic.
Cierpiący na rdzeniowy zanik mięśni 1,5-roczny Kacperek Ryło spod Krakowa dzięki pomocy hojnych darczyńców otrzymał szansę na przejście terapii mogącej uratować mu życie. Udało się bowiem zebrać fundusze na najdroższy lek świata, niewiarygodną wręcz sumę: 8 milionów złotych. Planowano więc, że dziecko poleci wraz z rodzicami do Chicago, aby tam przeprowadzono na nim terapię genową. Problem w tym, że z powodu rozprzestrzeniania się koronawirusa, zamknięto w USA na miesiąc granice dla osób przybywających z Europy. Z pomocą potrzebującemu dziecku przyszły m.in. polskie władze państwowe: Prezydent i Premier. O wpuszczenie Kacperka do USA starał się też Ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce oraz Konsulat Generalny Stanów Zjednoczonych w Krakowie. Dzięki ich interwencji uzyskano zgodę na przylot malca i jego rodziców do Ameryki. Kacperek przebywa więc już aktualnie w Chicago. Niedługo rozpocznie się tam jego leczenie. Trzymajcie kciuki.
Iwona Trojan