Bądź na bieżąco:
Fanpage Facebook KochanaMama.pl
Strona Google+ KochanaMama.pl
Kanał KochanaMama.pl na Youtube
Kanały RSS KochanaMama.pl
Newsletter KochanaMama.pl
Strona główna Przed ciążą Ciąża Niemowlę Małe dziecko Rodzina Konkursy Wydarzenia
Kategoria: Rodzina » Literatura

„Dziennik wojownika ninja. Pierwsze wyzwanie” - recenzja

Artykuł

Marcus Emerson jest autorem kultowego już „Dziennika Youtubera”. Pora więc na nowe wyzwania. Czy wojownicy ninja podbiją serca młodych czytelników?

Dziennik wojownika ninja1
Autor: Materiały prasowe

Jak udaje wam się odnaleźć w nowym środowisku? Zmiana pracy, szkoły to dla was pestka, a może droga pełna stresu, niepewności i obawy przed brakiem akceptacji? Przed takim wyzwaniem staje nieśmiały Chase Cooper. Jak sam twierdzi, rodzice zgotowali mu społeczną śmierć, bo kto polubi zwykłego, niezbyt popularnego chudzielca, który w środku roku szkolnego pojawia się na korytarzu. Na szczęście z pomocą przychodzi mu kuzynka Zoe i sekretny klan ninja, który wpędzi go w ogromne tarapaty.

Czy wiedzieliście, że wojownicy ninja nie są wcale pozytywnymi bohaterami? W mojej młodości Wojownicze Żółwie Ninja sprawiły, że o zamaskowanych bohaterach miałam tylko pozytywne wyobrażenie, ale Marcus Emerson zburzył ten mit w mojej głowie. Tajemniczy wojownicy, których spotykają Zoe oraz Chase są z pewnością fascynujący, pociągający, ale przy tym mocno niejednoznaczni moralnie. Przed adeptami zostanie postawione zadanie, a właściwie misja. Chase stanie przed trudnym wyborem: lojalność, czy akceptacja w grupie. Jaką decyzję podejmie? Warto się przekonać.

„Dziennik wojownika ninja. Pierwsze wyzwanie” to książka, której treść mieści się na około stu stronach, więc każdy młody czytelnik jest w stanie przez nią przebrnąć. Emerson nie wpada w moralizatorski ton, ale pokazuje sytuacje, z którymi możemy spotkać się podczas szkolnej codzienności. Akcja jest płynna, a całość uzupełniają czarno-białe ilustracje. Książka skierowana jest do dzieci w przedziale wiekowym 9-14 lat. Po lekturze miałam mały niedosyt, ale mam wrażenie, że pierwszy tom to jedynie wprowadzenie do serii pełnej przygód. Mam głęboką nadzieję, że się nie pomyliłam i Chase Cooper jeszcze niejednokrotnie mnie zaskoczy. Mieszane uczucia pojawiły się, ponieważ nie byłam w stanie polubić żadnego z bohaterów, nie miałam czasu, aby się z nimi zaprzyjaźnić. Może to jednak kwestia rocznika i przyzwyczajeń. Mnie trzeba złapać od razu za serce, zaciekawić i zatrzymać przy sobie, a tu nie było na to czasu. Dzieciaki nie lubią przegadanych opowieści i w ten trend idealnie wpisuje się pierwszy tom książki „Dziennik wojownika ninja”. Pomysł na całą serię jest bardzo ciekawy. Liczę, że Marcus Emerson tego nie zepsuł, a wszystko wskazuje na to, że nie, bo na światowym rynku wydawniczym można już kupić dwunastą odsłonę przygód wojownika ninja. Warto podsunąć tę książkę dziecku i zobaczyć, czy świat ninja to „coś” dla niego.

Marcus Emerson, „Dziennik wojownika ninja. Pierwsze wyzwanie”, Warszawa, Wydawnictwo Muza, 2023

Oceń zawartość strony:
Ocena: 4.6/5. Oceniono 1 raz.
Życzenie

Wyszukiwarka

Copyright 2015 © KochanaMama.pl
Publikacje zamieszczone na stronach KochanaMama.pl są chronione prawami autorskimi. Dalsze rozpowszechnianie tekstów i zdjęć opublikowanych na KochanaMama.pl w całości lub części wymaga uprzedniej zgody wydawcy.
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Regulamin. Ukryj komunikat