Okolice własnego miejsca zamieszkania mogą być bardzo niebezpieczne. Przekonał się o tym niedawno pewien maluch, który wpadł przez nieuwagę do szamba.

W miniony czwartek wieczorem w okolicach Suwałk (województwo podlaskie) doszło do bardzo dramatycznego zdarzenia. Małe dziecko wpadło do przydomowego szamba. Na ratunek malcowi ruszyli rodzice oraz sąsiedzi. Na miejscu pojawił się też szybko pewien przebywający akurat w pobliżu strażak, który przeprowadził resuscytację krążeniowo-oddechową, przywracając dziecku funkcje i parametry życiowe. Gdy na miejsce zdarzenia przyjechali ratownicy medyczni, przebadali dziecko, zalecając udanie się do szpitala. „Apelujemy o odpowiednie zabezpieczanie studni i szamb” - wypowiedział się starszy kapitan Paweł Godlewski z komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Suwałkach tuż po wypadku z udziałem dziecka w powiecie suwalskim.
Iwona Trojan


