Trzyletni Franek z okolic Jasienicy wpadł przez nieuwagę do studzienki kanalizacyjnej. Na pomoc dziecku ruszyła policjantka.
Czasami wystarczy chwila nieuwagi, by małe dziecko znalazło się w poważnych opałach. Nie inaczej było w minioną środę w Wieszczętach koło Jasienicy w województwie śląskim. Kilkuletni chłopczyk wpadł przy szkole podstawowej do studzienki kanalizacyjnej. Utknął tam na głębokości trzech metrów. Gdy o zdarzeniu dowiedziała się policjantka Agata Haluch-Willmann z Komisariatu Policji w Jasienicy, postanowiła opuścić się na linie, przez wąski otwór na dół studzienki, by wyciągnąć stamtąd spanikowanego malca. Dzięki jej wysiłkom, trzyletni Franek został wydobyty z pułapki. Dziecko zostało przetransportowane do szpitala pediatrycznego w Bielsku-Białej. Jego stan jest dobry.
Iwona Trojan