Pewien kilkulatek z USA znalazł w domu słodycze z THC, środkiem, będącym składnikiem marihuany i poczęstował nimi kolegów w szkole.

W amerykańskim stanie Michigan prawnie dozwolone jest używanie marihuany i jej pochodnych. Korzysta z tego skrzętnie Melinda Gatica, mama pewnego 6-latka. Jakiś czas temu kobieta schowała do lodówki żelki z THC, silną substancją psychoaktywną. Kolorowym produktem zainteresował się w pewnym momencie jej synek. Chłopczyk zabrał atrakcyjnie wyglądające “słodycze” do przedszkola i dał do spróbowania swoim rówieśnikom. Efekt był opłakany. Dzieci zaczęły mieć trudności z oddychaniem, pojawiły się u nich zawroty głowy oraz nudności. Dzieci, u których zaobserwowano negatywne skutki konsumpcji żelek z substancją psychoaktywną przetransportowano do lokalnego szpitala. Spędziły tam kilka dni.
Iwona Trojan