Dowiadujesz się przypadkiem, że twoje nastoletnie dziecko ogląda pornograficzne filmy. Jesteś zawstydzona, zła, przestraszona? Spokojnie! Prawie każdy rodzic przeżywa w pewnym momencie to samo co ty...
Może pocieszy cię fakt, że sięganie przez młodzież po treści pornograficzne to rozwojowa norma- robi to wiele młodych dziewcząt i jeszcze więcej młodych chłopców. Wynika to z oczywistego (i zdrowego) w tym wieku zainteresowania seksem. Co nie zmienia faktu, że znaczna większość pornograficznych filmów absolutnie NIE JEST odpowiednia dla nastolatków i może bardzo źle wpłynąć na ich psychoseksualny rozwój. Pornografia pokazuje bowiem zazwyczaj kompletnie odrealniony obraz współżycia dwojga ludzi. Zarówno wygląd aktorów porno jak i ich zachowanie nie ma wiele wspólnego z codzienną łóżkową rzeczywistością przeciętnych ludzi. Pornografia może wypaczyć postrzeganie ludzkiego ciała, wpędzić w kompleksy, wpoić młodemu człowiekowi, że przedmiotowe traktowanie partnera seksualnego jest czymś normalnym albo… wywołać obrzydzenie i niechęć do pożycia intymnego.
Co więc powinnaś zrobić? Urządzić dziecku awanturę, surowo je ukarać? Niekoniecznie. Przede wszystkim powinnaś z dzieckiem spokojnie i poważnie porozmawiać, żeby naprawić szkody, które pornografia mogła już wyrządzić w jego psychice. (Jeżeli masz syna, może tę rozmowę powinien przeprowadzić jego ojciec a nie ty? ) Nie zawstydzaj dziecka, nie wpędzaj go w poczucie winy, tylko wytłumacz mu dlaczego nie życzysz sobie, żeby sięgało po filmy „tylko dla dorosłych”.
Musisz przy tym zdawać sobie sprawę, że młodość rządzi się swoimi prawami, a zakazany owoc smakuje najbardziej… i że być może twoje dziecko pomimo zakazu i tak będzie sięgać po pornografię. Dlatego zadbaj, żeby nie była ona jego jedynym źródłem informacji o seksie.
Możesz podsunąć dziecku wartościową i mądrą literaturę specjalistyczną traktującą na ten temat.
A przede wszystkim: rozmawiaj z dzieckiem, kiedy tylko zechce (ty albo twój mąż/partner), odpowiadaj na WSZYSTKIE jego pytania, rozwiewaj wszystkie wątpliwości, udzielaj rad.
Pamiętaj, że twoje dziecko jest tym tematem prawdopodobnie bardziej skrępowane niż ty- ale nadszedł czas kiedy chce się pewnych rzeczy dowiedzieć i powinnaś mu pomóc- jak najlepiej potrafisz.
Katarzyna Lewcun