Kinowa wersja serialowego hitu nie zawsze jest strzałem w dziesiątkę.
Na szczęście w przypadku Młodych Tytanów film przeszedł wszystkie najśmielsze oczekiwania – wytwórnia zafundowała nam ponad 80 minut świetnej zabawy!
Do wszelkiego typu animacji i filmów podchodzę zazwyczaj z dużą rezerwą. Staram się nigdy nie oczekiwać tak zwanego „efektu wow” - wolę być mile zaskoczona niż bardzo się rozczarować. Podobnie było i tym razem. Włączając „Młodych Tytanów” z góry założyłam, że będzie to po prostu kolejna przyjemna dla oka, aczkolwiek niezbyt ciekawa produkcja, o której uda mi się dość szybko zapomnieć. Jakie było więc moje zdziwienie, kiedy już po obejrzeniu pierwszych kilkunastu minut filmu wiedziałam, że trafiłam na prawdziwą perełkę w świecie animacji. Byłam zawiedziona tylko w jednym momencie – kiedy zobaczyłam napisy końcowe. Ta idealna mieszanka klimatu Cartoon Network i niebanalnego poczucia humoru zapewniła mi świetną rozrywkę i pozwoliła mi zupełnie oderwać się od rzeczywistości.
Młodzi Tytani czują się pomijani i niedoceniani. Wszyscy popularni superbohaterowie mają swoje filmy, jedynie oni nie pojawili się jeszcze na wielkich ekranach kin. Zrezygnowani postanawiają zawalczyć o swoją pozycję. Najpierw próbują znaleźć godnego przeciwnika, a kiedy zostają pokonani, decydują się zmienić bieg historii tak, by być jedynymi bohaterami na całej kuli ziemskiej. Ten pomysł także kończy się kompletną klapą. Wreszcie nieoczekiwanie staje przed nimi szansa spełnienia wielkiego marzenia o nakręceniu filmu. Robin tak skupia się na robieniu kariery, że postanawia odciąć się od swoich przyjaciół. Niestety zostaje perfidnie oszukany, a losy całego świata wiszą na włosku. Młodzi Tytani znów łączą siły, by ocalić ludzkość.
Świetny film z bardzo dobrą ścieżką dźwiękową, który na długo zapada w pamięć. Historia Młodych Tytanów to opowieść o prawdziwej przyjaźni i o wybaczaniu sobie nawzajem błędów. Dzieci, przeżywając niesamowite przygody z ulubionymi bohaterami serialu, nie tylko spędzają czas na beztroskiej zabawie, ale przede wszystkim otrzymują bardzo ważną lekcję – nasza wielkość nie polega na sławie i rozgłosie. Prawdziwy szacunek zdobywamy wtedy, kiedy działamy wspólnie, kiedy potrafimy zatroszczyć się o dobro innych, nie tylko o swoje własne. Wspaniała animacja z pięknym przesłaniem.
Michail Peter Rida, Horvath Aaron, „Młodzi Tytani: Akcja! Film”, Warner Bros Entertainment 2018
Katarzyna Kubiak