Z czym kojarzą nam się filmy o duchach? Z upiornymi historiami, dreszczykiem emocji i lekkim niepokojem, który towarzyszy nam jeszcze długo po zakończeniu seansu. Czy warto więc pokazywać je dzieciom?
Właśnie takie wątpliwości zaczęły mną targać, gdy po raz pierwszy zetknęłam się z płytą DVD z serii Lego Ninjago. Straszne postaci o złowrogim spojrzeniu, zerkające śmiało z okładki, nie budziły we mnie najlepszych skojarzeń. Byłam więc dość sceptycznie nastawiona do filmu, jeszcze zanim go obejrzałam. Jednak mimo wszystko postanowiłam dać mu szansę, choć nie mając większych złudzeń co do tego, że po zapoznaniu się z jego treścią i tak nie zmienię mojego stosunku do niego. Tak właśnie było jeszcze przed domowym seansem. A jak było po? Muszę się przyznać bez bicia, że jeszcze nigdy się tak nie pomyliłam. Pozory mylą, a w tym przypadku to utarte już hasło powinno stać się motywem przewodnim tego typu filmów dla dzieci. Teraz jestem wręcz zachwycona tą niebanalną animacją i mam pewność, że naszym milusińskim też by przypadła do gustu.
Przejdźmy teraz do zawartości płyty. Kolejna historia z serii Lego Ninjago opowiada nam o święcie zmarłych, podczas którego główni bohaterowie oddają cześć swoim przodkom. Odwiedzają muzeum, w którym znajdują się pokonane niegdyś przez wojowników postaci. Nic nie zapowiadało kłopotów aż do momentu, w którym Cole niechcący aktywował czarne ostrze, ożywiając tym samym wrogów ninja: Samuraja, Generała Kozu, Mistrza Chena, Generała Cryptora, Pythora i Morro. Sam zostaje uwięziony, a jego przyjaciele będą musieli zmierzyć się z upiorami przeszłości.
Opis przedstawionej w filmie historii na pewno nie będzie Was napawał entuzjazmem. Nic dziwnego. To nadal są duchy i święto, które odrobinę przypomina halloweenowe hołdowanie śmierci. Niestety film nie jest bez wad. Z tego powodu powinniście oglądać go razem ze swoimi dziećmi i w jego trakcie rozmawiać z nimi o tym, co widzą na ekranie. Warto wytłumaczyć im pewne rzeczy, aby nie zaczęły opacznie rozumieć świata. Jak już jednak wspomniałam, animacja ma swój pewien urok i nie brakuje w niej alegorycznego wymiaru edukacyjnego. Przedstawione scenki często są zabarwione humorem, a walka upiorów i wojowników lego do złudzenia przypomina walkę zła i dobra, która przecież towarzyszy nam każdego dnia. To świetna lekcja dla naszych milusińskich, pokazująca najlepszą drogę, jaką powinni obrać w życiu. Co więcej film wskazuje także, że nawet ci źli mogą się zmienić.
Choć wymiar edukacyjny animacji nadal nie przesłania upiornej historii z dreszczykiem, to myślę, że warto poświęcić trochę czasu na obejrzenie tego filmu z dzieckiem. Razem z Wami milusińscy nauczą się nie tylko wybierać dobro, ale także zyskają większy szacunek dla swoich przodków.
„Lego Ninjago: Noc Duchów (wydanie specjalne)”, Lego, Galapagos Films 2017
Katarzyna Kubiak
