Klasyka filmowa w nowej odsłonie: wspaniały film familijny w którym klasyczna realizacja filmu połączona jest z nowoczesną animacją.
„Dumbo” w nowej wersji to film pełnometrażowy wyreżyserowany przez Tima Burtona. Jak wiadomo lub, jak można domyślać się po innych dziełach tego reżysera, jego domenę stanowią pewnego rodzaju magiczne i conajmniej niezwykłe opowieści. Z reguły w swoim charakterze są bardzo szczególne, nawiązują do komiksów lub świata o bardzo szczególnych warunkach albo nawet deformacjach, przeznaczone raczej dla dorosłych. Oczywiście nie wszystkie jego filmy są zrobione w stylu najbardziej charaterystycznym dla Burtona jak „Sok z żuka” czy „Edward Nożycoręki”. A „Dumbo” w nowej wersji jest tego doskonałym przykładem.
Znana od lat i nawet uznana w Stanach za część amerykańskiego dziedzictwa filmowego animacja Disneya „Dumbo” miała swoją premierę w 1941 roku. Zrealizowana została na podstawie powieści Helen Aberson i Haralda Pearla. Mimo tego że trwała nadal wojna, film odniósł całkiem spory kasowy sukces i był wyświetlany w różnych kinach prawie aż do lat 80. minionego wieku. Nowa adaptacja spod ręki Tima Burtona w dużym stopniu nawiązuje do poprzedniego filmu. Akcja, tak jak poprzednio, dzieje się w cyrku, a głównym bohaterem staje się niedawno narodzony, mały słonik o wyjątkowo dużych uszach. Dumbo mieszka i pracuje w cyrku, w związku z tym od malenkości występuje na scenie. I nie byłoby w tym nic szczególnego (akcja dzieje się w 1919 roku) gdyby nie fakt, że pewnego dnia okazuje się, że słonik umie latać. Jego olbrzymie uszy służą mu niczym skrzydła. Dzięki temu Dumbo zyskuje popularność ale także w związku z tą niezwykłą zdolnością popada, on sam oraz jego przyjaciele, w spore tarapaty.
Film jest połączeniem filmu fabularnego z najnowocześniejszą animacją. Dzięki temu widzimy piękno rzeczywistości z początku minionego wieku wraz z niezwykłymi efektami jakim jest właśnie m.in. postać Dumbo. Towarzyszą mu ludzcy partnerzy, w doborowej zresztą obsadzie (m.in. Collin Farell, Michael Keaton, Danny De Vito, Eve Green ). Opowieść jest bardzo fajną historią z pogranicza kina familijnego oraz fantasy. Oczywiście Dumbo przeżywa różnego rodzaju przygody, w tym także te mniej miłe, ale całość kończy się bardzo pozytywnie. I właśnie ta część filmu, jest tą, która w dużym stopniu odbiega od oryginału. Nie będę jej zdradzać, ale dodam, że jest jak najbardziej we współczesnym duchu uznania praw dzikich zwierząt do życia w naturalnych warunkach. W każdym razie „Dumbo” w nowej odsłonie to seans pełen przygód, ucieczki nie tylko w świat sentymentu do lat 20., ale także magicznej opowieści, którą z chęcią obejrzą większe i mniejsze dzieci.
„Dumbo” DVD 2019 dystrybucja w Polsce Galapagos
Agnieszka Pater