„Nasza Księgarnia” przypomina młodym czytelnikom o bohaterach z przeszłości.
Stokrotka to rezolutna siedmiolatka, której w doli i niedoli zawsze towarzyszy przyjaciel o imieniu Misiaczek. To on jest powiernikiem jej tajemnic i to on często dopinguje naszą małą bohaterkę do działania. Ale zacznijmy od początku.
Stokrotka mieszka razem z mamą, tatą oraz nieznośną starszą siostrą Krysią. Pod względem charakterologicznym siostry stoją po przeciwnych stronach barykady. Krysia to pewna siebie, a często nawet trochę przemądrzała dziewczynka. Stokrotka natomiast jest bardzo cicha, grzeczna, miła i nieśmiała. Pierwsza wizyta w szkole jest dla niej ogromnym przeżyciem. Wielki gmach, tyle nieznajomych dzieci i mnóstwo wątpliwości. Każda kolejna strona sprawia jednak, że strach ma coraz mniejsze oczy. Klasa się integruje, pierwsze przyjaźnie zostają zawarte, a szkoła pozwala poczuć się doroślej. Nabyte doświadczenie procentuje, a pewności siebie także przybywa.
Cała publikacja składa się z około czterdziestu, niewielkich objętościowo, rozdziałów o przygodach Stokrotki. Nie znajdziemy tu emocjonujących zwrotów akcji, kryminalnych zagadek, które znamy ze współczesnych książek dla dzieci. Stokrotka opowiada o codzienności i udowadnia, że te niewielkie zmagania mogą również być całkiem interesujące. Mira Jaworczakowa skupiła się na psychice małego człowieka, na jego lękach, niepewności. Strach przed wyśmianiem, brakiem akceptacji jest przecież nadal aktualny, zwłaszcza w rzeczywistości szkolnej. „Coś ci powiem, Strokrotko...” to publikacja z lat sześćdziesiątych, ale autorka tak sprytnie ukryła realia, w jakich toczy się akcja, że przez większość czasu nie czujemy, że ta historia uległa dezaktualizacji. Może chwilami dziwimy się, że telewizor jest niesłychaną atrakcją, w klasie stoi piec kaflowy, a nasza bohaterka nie korzysta z komputera, ale to przecież nie zmniejsza atrakcyjności tej opowieści.
„Coś ci powiem, Strokrotko...” to całkiem przyjemna lektura dla dzieci w wieku przedszkolnym, które niedługo przekroczą szkolne mury. Ta książka uzmysłowi maluchom, że choć czasami nie będzie kolorowo to ostateczny bilans wyjdzie na korzyść szkoły, a przede wszystkim przyjaciół i wspólnych zabaw. Po kilkudziesięciu latach Mira Jaworczakowa za sprawą wydawnictwa „Nasza Księgarnia” funduje nam miłą podróż w czasie, gdzie niektóre sprawy, obawy i przyjemności pozostają niezmienne.
Mira Jaworczakowa, „Coś ci powiem, Stokrotko...”, Warszawa, Nasza Księgarnia, 2017 r.
Anna Wasyliszyn