Nieużywane zabawki nie muszą lądować w koszu lub na wypisku śmieci. Jeśli tylko dobrze się prezentują, są bezpieczne, mało zniszczone i funkcjonalne, należy im się z pewnością „drugie życie”.
Gdy dziecko wyrasta z konkretnych zabawek, nie ma ochoty już z nich korzystać lub godziny dzieciństwa poświęca na zabawę nowymi gadżetami, nieużywane przez syna lub córkę umilacze czasu mogą z powodzeniem służyć innym. Działaniem bardzo nieekologicznym jest wyrzucanie zabawek do kontenera na śmieci, podczas gdy jeszcze mogą przydać się bliźnim.
Świetnym pomysłem na nadanie „drugiego życia” maskotkom, lalkom, samochodzikom, klockom, książeczkom dla dzieci itp., jest ofiarowanie ich maluchom z domów dziecka, tym, które przebywają w szpitalach, świetlicach, domach samotnej matki itp. Nie brakuje na pewno w naszym województwie instytucji, które bardzo chętnie przyjęłyby taki dar serca dla swoich podopiecznych. Wystarczy tylko poszukać odpowiedniego adresu w Internecie, wysłać maila do danego podmiotu lub zadzwonić i umówić się na przywóz zabawek.
Nieprzydatne w domu gadżety możemy też oczywiście sprzedać w serwisie aukcyjnym lub na stronach z ogłoszeniami. Zarobione w ten sposób pieniądze warto przeznaczyć na cele charytatywne lub np. na wybranie się z dzieckiem do kina, zoo, parku rozrywki itp.
Niechciane przez najmłodszych członków rodziny zabawki dobrze wymienić na słodycze, ubranka dla dzieci lub inne akcesoria. Pomoże w tym z pewnością Internet, fora dla rodziców lub strony z ogłoszeniami. A może któraś znajoma mama posiada na zbyciu coś, co nas interesuje i z chęcią przyjmie od nas zabawki?
Nieczytane przez potomstwo książeczki wykorzystane być mogą przez małych czytelników lokalnej biblioteki. Kolorowe czytadła powinny ucieszyć wielu młodych miłośników papierowych publikacji, dobrze więc pofatygować się do najbliższej wypożyczalni książek i przez szczodry gest zasłużyć na miano mecenasa kultury.
Przyczyną, dla której posiadane zabawki stały się nieatrakcyjne dla dziecka, może też być fakt, że wymagają drobnych przeróbek i odnowienia. Nie musimy wyrzucać misia, jeśli odpadł mu guzik w ubranku. Po przyszyciu zguby, wciąż przecież nadaje się do przytulania. Kolory na klockach wyblakły? Wystarczy użyć papieru ściernego, odpowiednich farb i wyobraźni, by znowu mogły cieszyć oczy naszego potomstwa.
Aby zabawki nie nudziły się zbyt szybko dziecku, warto te najrzadziej używane schować na kilka tygodni z dala od malucha. Istnieje szansa, że po 2-3 miesiącach nieużywania danych umilaczy czasu, dziecko za nimi zatęskni i będzie się ich dopominało. Spojrzy na nie bowiem świeżym okiem i być może będzie mieć taką frajdę, jakby bawiło się nimi pierwszy raz.
Iwona Trojan
