Zabawa w kotka i myszkę w wersji nowojorskiej.
Historia Toma i Jerry’ego jest stara jak świat. Kot chce złapać mysz, mysz okazuje się sprytniejsza i cykl powtarza się od nowa, pakując tego pierwszego w coraz większe kłopoty. Na tej samej zasadzie niekończącej się potyczki działały bajki o Kojocie i Strusiu Pędziwiatrze, czy Wilku i Zającu. Nawet, kiedy jednemu udawało się złapać drugiego, nigdy nie był w stanie zrobić mu krzywdy, bo przecież nie o to chodzi, aby złapać króliczka, ale żeby go gonić. Czy jednak tak prosta idea może posłużyć za kanwę produkcji pełnometrażowej?
„Tom i Jerry Film” (w oryginale „Tom & Jerry: The Movie”) przeszedł długą drogę. W 2009 roku miał być miksem fabularno-animowanym, w 2015 roku czystą animacją, a w 2018 roku powrócono do pierwotnych zamiarów, aby rok później rozpocząć zdjęcia i zakończyć je tuż przed wybuchem pandemii. Ostatecznie więc otoczenie i bohaterowie są jak najbardziej realni; nie licząc faktu, iż Nowy Jork jest grany przez angielskie studio Warner Bros; jednak wszystkie postaci zwierzęce, począwszy od Toma i Jerry’ego na gołębiach kończąc, wyszły spod ręki rysowników.
Ludzka protagonistka to młoda dziewczyna imieniem Kayla (Chloë Grace Moretz). Dzięki fałszywemu CV zdobywa tymczasową pracę w hotelu, a następnie angażuje Toma do pozbycia się Jerry’ego, który w nim nielegalnie pomieszkuje. Aby dodać sytuacji dramaturgii, schwytanie gryzonia ma miejsce w trakcie tygodnia poprzedzającego wydarzenie sezonu, czyli ślub dwójki celebrytów Bena i Preety.
Jak to zwykle bywa w kinie familijnym, wizualnie nie można nic zarzucić, ale bohaterowie są karykaturalni, a każda ich reakcja przesadzona. Absurd goni absurd, przez co widz mający więcej niż kilka lat musi przymknąć oko np. na to, że w jednym świecie mamy ludzi, którzy ponoszą konsekwencje swoich czynów i pijące alkohol animowane zwierzaki wpychające sobie głowę w tułów bez uszczerbku na zdrowiu. Całość okraszona jest hip-hopowym soundtrackiem.
Wydanie Blu-Ray oprócz wyboru między napisami i dubbingiem oraz lepszą jakością obrazu niż w przypadku DVD oferuje nam ponad godzinę(!) materiałów dodatkowych. Są to: sceny usunięte w montażu, wpadki i gagi, „Tom i Jerry: ze szkiców na wielki ekran”, „Świat Toma i Jerry’ego”, „Spór #TeamTom kontra #TeamJerry”, „Dom dla myszy Jerry’ego”, „Przewodnik Toma i Jerry’ego po świecie dzikich zwierząt w Nowym Jorku - za kulisami ślubu Bena i Preety”.
Widać, że w powstanie „Tom i Jerry Film” włożono dużo mozolnej pracy i z pewnością nie małych pieniędzy. Połączenie animacji z fabułą jest jednak dość kontrowersyjnym pomysłem i bardzo łatwo o wrażenie chaosu i/lub przerostu formy nad treścią. Krótko mówiąc, to nie moja bajka, czy raczej film, ale być może po prostu nie znajduję się w jego grupie docelowej.
Reżyseria: Tim Story
Rok wydania: 2021
Czas trwania: 1 godz. 41 min.
Gatunek: komedia / przygodowy / familijny / fabularno-animowany
Izabela Fidut