Który z nastolatków nie marzy o czyś niezwykłym, niesłychanym, innym? Nawet ci którzy nie marzą, czasem i tak sami niechcący wpadają w wir przygód.
Tym razem przytrafia się to właśnie bohaterom „Pozaświatowców”. Nowej serii autorstwa Brandona Mulla.
Z nazwiskiem Brandona Mulla zetknęłam się pierwotnie czytając książkę otwierającą całą serię Spirit Animals. W odległym świecie dzieci wkraczające w świat nastolatków przechodziły rytuał mający odnaleźć niezwykły dar. Wybrane osoby mogły nawiązać mentalną i fizyczną więź z różnymi zwierzętami. W czasie pokoju było to wyrażeniem uznania dla relacji świata ludzi i zwierząt. W czasie wojny stawało się pomocą i siłą pozwalającą na pokonanie wroga. Przygody młodych bohaterów zostały opisane w kilku tomach, których autorzy za każdym razem byli inni. Obecnie na polskim rynku wydawniczym ukazała się z kolei płyta DVD również z pierwszą częścią, tym razem trylogii autorstwa wyłącznie Brandona Mulla. Tym razem pisarz zaprasza czytelników do świata wykreowanego wyłącznie przez siebie. Głównym bohaterem jest Jason. Nastolatek, który w zasadzie nie wyróżnia się niczym szczególnym. Może tylko tym, że uwielbia zwierzęta i bardzo chętnie pracuje popołudniami w lokalnym zoo. Pewnego dnia w dosyć zaskakujących okolicznościach przedostaje się do innego świata o nazwie Lyrian. Zauważa to w zasadzie od razu choć jeszcze trochę potrwa zanim dotrze do niego, że to nie jest rodzinna miejscowość, a telefon komórkowy niestety nie działa. Dzięki temu, że w tym obcym świecie ludzie posługują się angielskim udaje mu się skomunikować z innymi i niestety przekonać, że powrót do domu będzie bardzo, bardzo trudny, o ile w ogóle możliwy. W czasie swoich perypetii najpierw dowiaduje się, że krajem rządzi tyran i w dodatku czarnoksiężnik. By móc w ogóle myśleć o powrocie do Stanów Zjednoczonych będzie musiał zmierzyć się z jego wielką mocą. Pomagać mu będzie Rachel. Również Amerykanka, nastolatka i także w zasadzie niczym nie wyróżniająca się młoda osoba. Wspólnymi siłami będą prowadzić walkę z podstępnym Maldorem.
Mull w pierwszej części „Pozaświatowców” kreuje ciekawą alternatywę dla naszej rzeczywistości. Lyrian rządzi się innymi prawami niż współczesne amerykańskie miasteczka. Ludzie zachowują się w inny sposób. Nie ma techniki, nie ma wielu znanych nam udogodnień. Są za to czary, magiczne stworzenia i niezwykłe zjawiska. Mimo tego, że może nie jestem w wieku typowego odbiorcy książek dla nastolatek, podobało mi się to co stworzył Mull. Opowieść o Lyrianie jest barwna. Czasem wydaje się być prosto skonstruowaną, ale jak wraz z rozwijającą się historią, poznajemy coraz więcej szczegółów całego świata. Zasady nim rządzące, a także ludzi zamieszkujących tą krainę. Jak na głównych bohaterów Jason i Rachel faktycznie nie są może niezwykli ani super utalentowani, ale właśnie dzięki temu są bliżsi czytelnikom i łatwiej jest się z nimi identyfikować. Niektóre z przygód są łatwe do przewidzenia, inne mają zaskakujące rozwiązania. Z całą pewnością nasi bohaterowie muszą wiele dowiedzieć się nie tylko o prawach rządzących w Lyrianie ale także o samych sobie. Ponieważ książka jest dosyć gruba, także audiobook jest relatywnie długi (czyta Filip Kosior). Wspaniała okazja, by dać przenieść się słuchaczom w świat wyobraźni autora, w czasie kilkugodzinnej podróży lub chociażby deszczowego letniego popołudnia.
Brandon Mull „Pozaświatowcy. Świat bez bohaterów” audiobook , wyd.Biblioteka Akustyczna
Informacja prasowa