18 stycznia podczas akcji porodowej w świebodzickim szpitalu zmarło dziecko. Prokuratura bada okoliczności sprawy.
Pewna będąca w 22 tygodniu ciąży 23-latka zgłosiła się 18 stycznia do szpitala w Świebodzicach (województwo dolnośląskie). Powodem było złe samopoczucie. Po przybyciu do placówki medycznej, kobieta niespodziewanie zaczęła rodzić. Dziecko nie przeżyło jednak próby wydostania się z brzuszka mamy. Sprawą zainteresowała się Prokuratura Rejonowa w Świdnicy, która próbuje ocenić, czy tragiczny finał porodu to wina lekarzy, czy nieszczęśliwy zbieg okoliczności. Śledczych zainteresował m.in. fakt, dlaczego 23-latka nie została przewieziona do szpitala w Wałbrzychu. Placówka ta jest bowiem wyspecjalizowana w udzielaniu pomocy wcześniakom i odbieraniu tzw. trudnych porodów. Sekcja zwłok nie dała jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, co było przyczyną śmierci noworodka, stąd intensywne działania śledczych. Prokuratura gromadzi aktualnie dokumentację medyczną ze sprawy. Jeśli okaże się, że przy porodzie zawinili pracownicy szpitala w Świebodzicach, odpowiedzą za nieumyślne spowodowanie śmierci dziecka i błąd lekarski.
Zobacz: Szpitalne kondolencje dla matki zmarłego noworodka
Iwona Trojan