Bądź na bieżąco:
Fanpage Facebook KochanaMama.pl
Strona Google+ KochanaMama.pl
Kanał KochanaMama.pl na Youtube
Kanały RSS KochanaMama.pl
Newsletter KochanaMama.pl
Strona główna Przed ciążą Ciąża Niemowlę Małe dziecko Rodzina Konkursy Wydarzenia
Kategoria: Rodzina » Rodzicielstwo

Matka Polka Niedoceniona

Artykuł

W Polsce bardzo dużo mówi się o programie 500+ i jego wpływie na zwiększenie liczby urodzeń dzieci w kolejnych latach.

Matka polka niedoceniona
Autor: pixabay.com

Czy oprócz czynników ekonomicznych na niż demograficzny może wpływać także przyjazność Polaków wobec kobiet w ciąży i z małymi dziećmi? Jak wynika z badania Polskiego Programu Jakości Obsługi, mamy w tym zakresie jeszcze wiele do poprawienia. Narzekamy, że rodzi się mało dzieci, ale nie zgadzamy się przepuścić kobiety ciężarnej w kolejce do kasy pierwszeństwa. Dodatkowo rodzice z dziećmi wręcz unikają urzędów, banków czy poczty, w obawie przed stresem związanym z głośnym zachowywaniem się pociechy i kąśliwymi uwagami innych klientów.

Przywileje owszem, ale tylko do czasu porodu

Niemal wszyscy uważają, że kobiety w ciąży podróżujące środkami komunikacji miejskiej zasługują na specjalne traktowanie i obowiązkowe miejsce siedzące. 9 na 10 badanych jest skłonnych przyznać pierwszeństwo obsługi kobietom w ciąży w placówkach służby zdrowia, urzędach, a także w punktach obsługi, takich jak banki, sklepy, restauracje. Niestety już rodzic z małym dzieckiem (do 3 lat) nie robi na Polakach wrażenia. O ile jeszcze 3 na 4 badanych ustąpiłoby miejsca rodzicowi z dzieckiem w środkach transportu publicznego, to już kolejka na poczcie, czy w banku tylko dla połowy byłoby wskazaniem do okazania specjalnych względów.

A jak jest w rzeczywistości?

Pośród osób, które w ciągu ostatniego roku były świadkami prośby kobiet w ciąży o uprzywilejowane potraktowanie w miejscach obsługi, aż 49% widziało przynajmniej jedną reakcję negatywną. To wciąż bardzo dużo. Negatywne reakcje w zdecydowanej większości były zaobserwowane u innych klientów. Są to przede wszystkim złośliwe komentarze, wymowne spojrzenia, zdarza się, że klienci odmawiają wprost obsługi poza kolejnością. Trzeba także zauważyć, że co piątą reakcję określono jako obojętną, co w sytuacji otwarcie wyrażonej prośby, również może być interpretowane jako reakcja nieprzychylna. Bo jeśli na wypowiedzianą wprost prośbę udajemy, że jej nie ma, to jak tego nie nazwać, jeśli nie wrogim lekceważeniem.

Reakcje personelu zdecydowanie lepsze niż innych klientów

Z porównania między postawami klientów a personelu jasno wynika, że pracownicy reagują na prośby kobiet w ciąży z dużo większą życzliwością. Aż 7 na 10 reakcji personelu, to zachowanie przychylne: zgoda na obsługę poza kolejnością, życzliwość, dobre słowo i pomocna reakcja. Wiele kobiet zdaje sobie sprawę, że życzliwe podejście do ciężarnych nie jest priorytetowym zajęciem obsługi, dlatego każda taka reakcja jest przez klientki dobrze zapamiętana, jako niezwykły bonus i wyróżnik danego sklepu. Widzimy to opiniach na portalu jakoscobslugi.pl:

Jestem w zaawansowanej ciąży. Podczas ostatnich zakupów na dziale mięsnym zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona. Panie, które są konkretnie zarobione i śmigają między ladą z mięsem, a krajalnicami niczym mrówki w mrowisku, już 2-krotnie dostrzegły mnie w długiej kolejce i obsłużyły w pierwszej kolejności! [Dita, Delikatesy Centrum, Niemce] 

Najlepiej w małopolskim, najgorzej w lubuskim

Najwyższy wskaźnik pozytywnych reakcji wobec kobiet w ciąży zaobserwować można w województwie małopolskim. Niewiele gorzej jest w województwie pomorskim i mazowieckim. Najniższy poziom życzliwości wobec kobiet w ciąży spotkamy w województwie zachodniopomorskim i lubuskim, którego wskaźnik jest niższy o ponad 7,8 p.proc. od średniej w Polsce (56,3%).

Zakupy z dzieckiem? Tylko dla rodziców o mocnych nerwach

Reakcje wobec płaczącego dziecka nie pozostawiają złudzeń. Najwięcej, bo 4 na 10 zanotowane reakcje są wyraźnie negatywne. Najczęściej jest to okazywanie irytacji, czy wręcz złości. Z łatwością wielu postronnym przychodzą komentarze na temat jak należy wychowywać dzieci:

  • W hipermarkecie dziecko uciekało rodzicom. Klienci pomagali je łapać, a niektórzy komentowali na zasadzie: "Jak zrobili, to niech pilnują", itp. [M, l.36-40].
  • Z badania wynika, że przebywanie dzieci w miejscach obsługi bardzo często drażni innych klientów i rodzice nie powinni zabierać dzieci np. na zakupy w supermarkecie/hipermarkecie. Pojawiły się również głosy, że klienci wręcz domagają się stworzenia miejsc „wolnych od dzieci”. Czyżby po uwalnianiu miejsc publicznych od dymu papierosowego, przedziałów kolejowych od głośnych rozmów, przyszła kolej na obszary „kids free”?
  • Postulat tworzenia miejsc, gdzie dzieci nie miałyby wstępu jest zjawiskiem wielkomiejskim i pada na podatny grunt wraz ze zwiększającą się liczbą młodych, dobrze zarabiających singli, którzy świadomie rezygnują, bądź odkładają decyzję o rodzicielstwie. Pomysł budzi kontrowersje, bo w dyskusji mamy zderzenie argumentów z dwóch światów: wolności ekonomicznej: „płacę i wymagam, by żadne dziecko nie wrzeszczało mi do ucha” i dobra społecznego: „to wrzeszczące dziecko będzie kiedyś pracowało na Twoją emeryturę”- wskazuje dr Krystyna Jendrzej-Gawlicz, odpowiedzialna za badania w Polskim Programie Jakości Obsługi.

500+ na edukację i oszczędności

Połowa rodzin objętych kryteriami 500+ wskazała, że za te pieniądze dzieci będą korzystały z dodatkowych zajęć edukacyjnych bądź sportowych. Jedna trzecia chce również wydać dodatkowe pieniądze na pomoce edukacyjne. Jednak równie często wskazywano, że pieniądze nie zasilą polskiej gospodarki w postaci zwiększonych wydatków, jak liczą eksperci rządowi, lecz zostaną oszczędzane z myślą o przyszłości dziecka. Zatem, jeśli jakaś branża powinna organizować polowanie na dodatkowe pieniądze, to na pierwszej linii powinny znaleźć się banki.

Duży wpływ dzieci na zakupy rodziców

Ponad połowa rodziców przynajmniej raz na dwa tygodnie kupuje coś pod wpływem próśb dzieci. 11% rodziców ulega prośbom codziennie. W przypadku zakupów nie sprawdza się powiedzenie, że dzieci głosu nie mają. Chętnie posłuchamy, czym dzieci chcą się bawić i w co się ubierać. Trzy czwarte rodziców słucha również tego, co dzieci lubią jeść. Dzieci decydują jakie słodycze znajdą się w naszym domu. W decyzjach, gdzie koszty są bardziej znaczne przodują decyzje urlopowe oraz meble. Połowa rodziców wybiera ten sklep na zakupy spożywcze, który odpowiada dzieciom.
Biorąc pod uwagę, że jak podaje GUS wszystkich rodzin z dziećmi jest w Polsce 8 131 000*. To oznacza, że cała rzesza, bo 894 410 dorosłych Polaków codziennie kupuje coś pod wpływem próśb dziecka. Zakładając, że wydadzą na ten zakup symboliczne 5 złotych, daje to kwotę 4 472 050 zł!

Badanie zostało przeprowadzone w maju 2016 roku, metodą CAWI na próbie 1.432 respondentów przez Polski Program Jakości Obsługi www.jakoscobslugi.pl

Organizatorem badania jest Polski Program Jakości Obsługi, który zbiera i analizuje opinie konsumentów od 2008r. 365 dni w roku monitorujemy poziom jakości obsługi i satysfakcji polskich konsumentów, wyróżniając najprzyjaźniejsze firmy prestiżową Gwiazdą Jakości Obsługi. Opinie zgłaszane są 24h na dobę na portalu www.jakoscobslugi.pl oraz za pomocą aplikacji mobilnej Premia360.

Oceń zawartość strony:
Ocena: 4.75/5. Oceniono 2 razy.
Życzenie

Wyszukiwarka

Copyright 2015 © KochanaMama.pl
Publikacje zamieszczone na stronach KochanaMama.pl są chronione prawami autorskimi. Dalsze rozpowszechnianie tekstów i zdjęć opublikowanych na KochanaMama.pl w całości lub części wymaga uprzedniej zgody wydawcy.
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Regulamin. Ukryj komunikat