Bądź na bieżąco:
Fanpage Facebook KochanaMama.pl
Strona Google+ KochanaMama.pl
Kanał KochanaMama.pl na Youtube
Kanały RSS KochanaMama.pl
Newsletter KochanaMama.pl
Strona główna Przed ciążą Ciąża Niemowlę Małe dziecko Rodzina Konkursy Wydarzenia

Jak zacząć aktywnie spędzać czas z dzieckiem?

Artykuł

Początek roku to czas noworocznych postanowień, które zazwyczaj dotyczą aktywności fizycznej i zdrowego trybu życia.

Aktywnie spedzaj czas dziecko
Autor: Materiały prasowe

O wyznaczaniu rodzinnych planów na nowy rok i o tym czy dzieci mogą mieć własne cele rozmawiamy z Aleksandrą „SportsMamą” Rożnowską, blogerką i autorką programów treningowych dla mam, która wspiera akcję „Rusz się z Kubusiem!”.

Dlaczego co roku chcemy zmieniać nasze życie właśnie na początku stycznia?
- Nowy Rok to nowe otwarcie i wiara, że tym razem się uda. Często postanawiamy coś zmienić „od poniedziałku”, bo nowy tydzień to nowe możliwości. Początek roku pozwala nam snuć jeszcze bardziej ambitne plany. Chcemy zapełniać czystą kartę z nadzieją, że będzie lepiej.

Według badań aż 92% postanowień nie zostaje zrealizowanych. Dlaczego?
- Marzymy o zmianach, a powinniśmy je planować. Zamiast o nich opowiadać, wyznaczmy sobie drogę do realizacji celu. Jeśli chcemy zadbać o formę, ustalmy dwa dni w tygodniu, w których będziemy trenować. Zapiszmy się na siłownię, zacznijmy czytać o zdrowym odżywaniu. Dobry plan to podstawa.

Mamy już plan. Jak wytrwać w jego realizacji?
- Początkującym często wydaje się, że zbudują formę w dwa tygodnie, a po tak krótkim czasie trudno o zauważalne efekty. Jeśli zmian nie widać, a realizacja planu wymaga dużo wysiłku, to po dwóch tygodniach rezygnujemy. Najlepszym receptą na wytrwanie są cierpliwość i myślenie długofalowe.

Czy dzieci też mogą mieć swoje postanowienia? Jeśli tak, to jakie będą odpowiednie dla kilkulatka?
- Oczywiście, że mogą! Mój 4-letni syn co prawda nie ma jeszcze zbyt wielu postanowień, ale ja mam plany w stosunku do niego. Ale już dzieci w wieku 5-7 lat często interesują się sportem czy muzyką i mogą mieć własne cele z nimi związane. Na przykład, żeby nauczyć się pływać czy grać na gitarze.

Jaka powinna być tutaj rola rodzica?
- Rodzic powinien słuchać i ukierunkowywać. Obserwować czym maluch się interesuje i pchać go w tę stronę. Tymek uwielbia odgrywać różne scenki, więc planuję go zapisać na warsztaty teatralne. Czy coś z tego wyjdzie? Pewności nie mam, ale warto próbować.

Być może dobrym pomysłem będą wspólne, rodzinne postanowienia o zwiększeniu obecności aktywności fizycznej w naszym życiu?
- To świetny pomysł. Niech to będą aktywności, które jednoczą rodzinę. My już zaczęliśmy i chodzimy na basen. Tymek ma swojego trenera, a na torze obok pływam ja. Syn widzi, że mama też jest aktywna, więc uczy się, że jest to w życiu ważne i w ten sposób kształtujemy pozytywne nawyki.

Co zrobić, by maluch postrzegał dodatkową aktywność jako zabawę, a nie obowiązek?
- Porzućmy ambicję, by dziecko wszystko robiło perfekcyjnie. Bądźmy cierpliwi zwłaszcza wtedy, gdy maluchowi coś nie wychodzi. Podbudujmy syna czy córkę własnym przykładem, że sami też kiedyś czegoś nie potrafiliśmy, a jednak się nauczyliśmy. Wspólnie idźmy do przodu małymi kroczkami.

Wydaje się, że zimowa aura nie sprzyja w realizacji postanowienia o większej aktywności fizycznej.
- Niekoniecznie. Warto wychodzić na dwór, bo to hartuje organizm dziecka. Zima to przede wszystkim narty, sanki i łyżwy, ale również lepienie bałwana i inne zabawy na śniegu, ale nie zapominajmy też o najprostszych spacerach. Dużo można też zrobić w domu. Spędzając czas z dzieckiem warto wymyślać takie zabawy, które są angażujące ruchowo.

Dzięki wspólnym ćwiczeniom dzieci mogą nauczyć się konsekwencji i dyscypliny?
- Oczywiście. Nie na darmo mówi się, że dziecko jest kopią rodziców. Jeśli maluch widzi, że regularnie ćwiczymy i realizujemy swoje postanowienia, to sam też taki będzie. A jeśli tylko powtarzamy, że nam się nie chce, to nasze zachowanie też zostanie uznane za normę i skopiowane. Widzę po sobie, że dzięki rodzicom nauczyłam się wytrwałości. Dziś dziękuję im, że motywowali mnie do różnych sportów.

Przez cały rok wspierała Pani akcję „Rusz się z Kubusiem!”, razem z marką Kubuś promując aktywność fizyczną wśród dzieci i edukując na tym polu rodziców. Jaki jest Pani sposób na ruch zimą?
- Uwielbiam góry i jazdę na snowboardzie, której Tymek zaczął się uczyć w zeszłym roku. Teraz czekamy na śnieg i od razu pędzimy na stok. Mój syn uwielbia biegać, ale jest na takim etapie, że podoba mu się wszystko, w co wspólnie się angażujemy. Nawet zwykła zabawa w „żabki”, kiedy po prostu razem skaczemy, jest dla niego atrakcją. 4-latek cieszy się, że mama i tata są obecni i bawią się razem z nim. Dzięki temu umacniamy własne relacje i pokazujemy, że ruch to doskonała zabawa.

A co na kolejnych 12 miesięcy postanowiliście sobie Pani z Tymkiem?
- Sport jest już u nas obecny, więc stawiamy dodatkowo na rozwój umysłowy. Postanowiłam zapisać Tymka na warsztaty teatralne i naukę języka obcego. Natomiast wspólnymi aktywnościami w Nowym Roku pozostaną basen, wyjazdy w góry oraz wszelkie wspólne spacery i wycieczki rowerowe.

Oceń zawartość strony:
Ocena: 0/5. Oceniono 0 razy.
Życzenie

Wyszukiwarka

Copyright 2015 © KochanaMama.pl
Publikacje zamieszczone na stronach KochanaMama.pl są chronione prawami autorskimi. Dalsze rozpowszechnianie tekstów i zdjęć opublikowanych na KochanaMama.pl w całości lub części wymaga uprzedniej zgody wydawcy.
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Regulamin. Ukryj komunikat