Jedną z przedszkolanek z Pomorza zainteresowała się policja. Nauczycielka stosowała bowiem kontrowersyjne "metody wychowawcze".
Pewien kilkulatek z Tczewa poskarżył się w domu tacie, że pani przedszkolanka przykleiła go w przedszkolu do krzesła, aby udowodnić mu, że potrafi wysiedzieć spokojnie przez 10 minut. Dziecku bardzo nie spodobało się to, jak zostało potraktowane. Nic więc dziwnego, że zachowanie wychowawczyni oburzyło również i ojca chłopca. Mężczyzna powiadomił o całej sprawie dyrektorkę szkoły. O nietypowym postępowaniu przedszkolnej wychowawczyni poinformowano też policję. Ta bada aktualnie całą sytuację. Przedszkolanka, która przyklejała dzieci do krzeseł taśmą klejącą otrzymała już naganę z wpisem do akt, pozbawiono ją także premii. Tczewskiej nauczycielce przyjrzy się też bacznie pomorskie kuratorium.
Iwona Trojan