Kilkuletnią dziewczynkę z Ameryki spotkała niedawno duża radość. Podczas spaceru po parku stanowym w Arkansas dziecko natknęło się na niezwykle cenny minerał.

2,95-karatowy diament wypatrzyła w powulkanicznym obszarze znanym z występowania drogich kamieni 7-letnia Amerykanka, która spędzała w parku stanowym w Arkansas, na początku września, z rodziną swoje urodziny. Minerał wielkości ziarnka groszku, który dziewczynka wzięła w pewnym momencie do swojej dłoni, okazał się złotobrązowym diamentem. Potwierdzili to bez wahania pracownicy parku. Odkryty przez 7-latkę okaz to drugi największy diament, jaki znaleziono na tamtym terenie w tym roku. “To jeden z najpiękniejszych diamentów, jaki widziałem w ostatnich latach” - wyznał w mediach zastępca kierownika parku. - “Kompletny kryształ, bez pękniętych faset, z małą szczeliną po jednej stronie”.
Iwona Trojan