Wykorzystując nocny sen rodziców, pewien kilkulatek z Krakowa wyszedł bardzo późną porą z domu, ponieważ chciał spędzić czas na basenie.
To nic, że minęła północ. Pewien 6-latek z Grodu Kraka uznał, że jest to idealny czas na to, aby wyruszyć na pływalnię. Mamę i tatę dziecka głęboko zmorzył sen, więc malcowi nikt tego pomysłu nie wyperswadował z głowy. Chłopczyk zabrał rurkę do nurkowania, czepek, okulary do pływania, otworzył drzwi mieszkania i udał się na nocny spacer po Krakowie. Samotnie maszerującego kilkulatka dostrzegł na ulicy Ćwiklińskiej kierowca nocnego autobusu. Mężczyzna zaprosił malca do pojazdu i skontaktował się z policją. Dzięki temu, że 6-latek wiedział, gdzie dokładnie mieszka, udało się go szybko odstawić do domu.
Iwona Trojan