Do bardzo poważnego zatrucia dziecka żelem antybakteryjnym doszło niedawno w Australii. Mała dziewczynka napiła się produktu do dezynfekcji rąk i straciła przytomność.
Bezmyślność rodziców pewnej 3-latki z Australii o mało nie skończyła się dla ich córeczki tragicznie. Nie zdając sobie sprawy z konsekwencji, pozwolili oni bowiem, aby ich dziecko bawiło się swobodnie butelką z żelem antybakteryjnym. Atrakcyjne opakowanie przykuło na dłużej uwagę 3-latki, która spuszczona z oka przez opiekunów, wypiła pewną ilość produktu do dezynfekcji rąk. Wskutek tego, że tego typu środki zawierają alkohol w stężeniu nawet do 90%, dziecko straciło przytomność i trafiło do szpitala w Melbourne. Kontakt z alkoholem w takim stężeniem jest bowiem ogromnie niebezpieczny dla najmłodszych i może zakończyć się nawet śmiercią dziecka. Aby uratować 3-latkę, australijscy lekarze wprowadzili ją w stan śpiączki farmakologicznej, co zapobiegło rodzinnej tragedii. Dziewczynka przeżyła zatrucie żelem antybakteryjnym. Nieodpowiedzialni rodzice mogli więc odetchnąć z ulgą.
Iwona Trojan