Mama 3-letniego Thomasa Anglii nie kryje swojej dumy. Gdy straciła przytomność po upadku ze schodów, jej synek bez zwłoki zadzwonił na numer ratunkowy.
Do mediów przedostała się informacja o wspaniałej postawie kilkuletniego chłopczyka, który wezwał do swojej mamy pomoc medyczną, gdy ta rozbiła sobie głowę i straciła przytomność po runięciu ze schodów. Gdy mały Thomas z Boffey (Anglia) zobaczył, co stało się z jego rodzicielką, przypomniał sobie bajkę pod tytułem: "Robocar Poli", w której bohater uczy widzów tego, że w przypadku jakiegoś niebezpieczeństwa i zagrożenia, warto jak najszybciej zadzwonić na numer 999. Pamiętający ową radę rezolutny 3-latek, poinformował dyżurującego przy telefonie alarmowym, o sytuacji w domu. Dzięki jego wskazówkom, sanitariusze medyczni bez problemów dotarli pod wskazany adres i zajęli się udzielaniem pomocy poszkodowanej mamie chłopca. Ze względu na liczne urazy i obrażenia pani Kayleigh została zabrana do szpitala. Na czas nieobecności mamy, dzieckiem zajęła się babcia.
Iwona Trojan