Pewna 2-latka z Białej Podlaskiej spostrzegła, że jej mama straciła przytomność. Poinformowała o tym starszego brata. Chłopiec zadzwonił na numer alarmowy.
“Mała bohaterka”. Tak o 2-letniej mieszkance miasta Biała Podlaska rozpisują się media po tym, gdy dziewczynka zaalarmowała 14-letniego brata o tym, że ich mama niespodziewanie zasłabła i nie ma z nią kontaktu. Gdy nastolatek zobaczył swoją rodzicielkę leżącą bez ruchu na podłodze, wezwał pomoc medyczną. Dzięki precyzyjnym informacjom od 14-latka pogotowie bez problemów dotarło do potrzebującej. Kobietę zabrano na obserwację do szpitala. Podczas jej nieobecności, dziećmi zajęli się policjanci. Przy okazji tego zdarzenia, stróże prawa przypominają w mediach o tym, że “gdy zadzwonimy na numer alarmowy, najważniejsze to podać dokładne miejsce zdarzenia, opisać sytuację, zastosować się do usłyszanych poleceń”.
Iwona Trojan