Rezolutna 10-latka ze Zgierza (województwo łódzkie) zadzwoniła na policję z informacją, że jej ojciec zamierza wysadzić butlę z gazem. Uratowała dzięki temu rodzica i sąsiadów.
50-letni ojciec pewnej uczennicy szkoły podstawowej ze Zgierza, postanowił niedawno popełnić samobójstwo. Aby zrealizować swój zamiar, planował wysadzić butlę z gazem w domowym zaciszu. 10-letnia córeczka zdesperowanego mężczyzny nie zbagatelizowała gróźb rodzica i niezwłocznie zaalarmowała policjantów, opowiadając pokrótce o szalonym pomyśle Zgierzanina. Po przyjęciu zgłoszenia 10-latki, pod podany przez nią adres wysłane zostały dwa zastępy straży pożarnej. Strażacy weszli do wskazanego przez dziewczynkę mieszkania przez okno. Widząc mężczyzn w strażackich uniformach, zabarykadowany w łazience 50-latek doprowadził do niewielkiego wybuchu. Wskutek swojego lekkomyślnego działania doznał poparzeń rąk i twarzy. Został zabrany do szpitala. Dzięki postawie jego 10-letniej córeczki nikt z sąsiadów nie ucierpiał podczas próby wysadzenia butli z gazem. Dziewczynka została lokalną bohaterką.
Iwona Trojan