Pewna przebywająca we Włoszech para z małym dzieckiem wybrała się na spacer po zamarzniętym jeziorze. Pod ich ciężarem załamał się lód. Pomogli ratownicy.
Jezioro Braies we Włoszech to miejsce, do którego przyjeżdża bardzo dużo turystów. Można tutaj nacieszyć się świeżym powietrzem i pięknymi krajobrazami. Nic więc dziwnego, że walory tej urokliwej okolicy przyciągnęły w Niedzielę Wielkanocną także i pewnych świeżo upieczonych rodziców z niemowlakiem. Mimo oficjalnego zakazu wchodzenia na zamarzniętą taflę jeziora, skusili się oni na przechadzkę po lodzie. Jak się po pewnym czasie okazało, nie był to wcale dobry ani rozsądny pomysł. 50 metrów od brzegu pod ich ciężarem załamał się bowiem lód. Para wraz z dzieckiem wpadła do wody. Świadkowie tego dramatycznego zdarzenia wezwali służby ratunkowe. Dzięki szybkiej reakcji ratowników, udało się bez zbędnej zwłoki wyłowić topielców. Przetransportowano ich do szpitala. Jak podają media, życiu czteromiesięcznego niemowlęcia nie zagraża aktualnie niebezpieczeństwo, przebywa jednak na oddziale intensywnej terapii.
Iwona Trojan