Ta sytuacja to dowód na to, że za nieodpowiedzialnych rodziców czasami myślą ich odpowiedzialne dzieci.
Pewien nietrzeźwy mężczyzna poruszał się 2 stycznia po Białce Tatrzańskiej samochodem, w którym przebywały jego dwie nieletnie córki. Jedna z nich odebrała mu na postoju kluczyki do auta i wezwała policję. Wykorzystała moment, gdy jej mający ponad 2,7 promila alkoholu we krwi rodzic zasnął po zjechaniu na pobocze. Nie chciała bowiem, aby będący w stanie upojenia alkoholowego tata naraził ją, jej 8-letnią siostrę i innych uczestników ruchu drogowego na niebezpieczeństwo, powodując wypadek. Funkcjonariusze policji pochwalili zachowanie 14-latki. „Dzięki wzorowej postawie nastolatki nie doszło do nieszczęścia” – wypowiedział się dla mediów rzecznik zakopiańskiej policji.
Iwona Trojan