Pewien właściciel pubu w Anglii wpuszcza do swojego lokalu gości ze zwierzętami, ale nie życzy sobie, aby w barze, któremu szefuje przebywały dzieci.
O właścicielu pubu w St Albans niedaleko Londynu Davidzie Worcersterze zrobiło się ostatnio głośno w mediach po tym, gdy do Internetu trafiło zdjęcie tablicy reklamowej jego lokalu. Widniejący tam napis przykuł uwagę sporej liczby Internautów. Umieszczono tam następujące słowa: ,,lokal przyjazny psom i wolny od dzieci”. Nie brakuje osób, które mocno krytykują zakaz wpuszczania nieletnich do owego pubu. ,,To dyskryminacja kobiet i dzieci”. Sam właściciel lokalu przyznał, że ,,nie ma nic przeciwko dzieciom w żadnym innym pubie, ale nie chce ich w swoim”. Dodał także, że dziwi go ogromne zainteresowanie tablicą reklamową lokalu z tego względu, że polityka niewpuszczania nieletnich do pubu, którym zarządza, obowiązuje już ponad dziesięć lat.
Iwona Trojan