Władze Szwecji doszły do wniosku, że dla dobra najmłodszych obywateli warto ograniczyć dzieciom dostęp do ekranów. Rząd nie chce zwlekać ze zmianami.
Szwedzka minister edukacji Lotty Edholm zapowiedziała niedawno wstrzymanie narodowej strategii cyfrowej edukacji. Szwedzkie szkoły mają kłaść odtąd nacisk na rozwijanie podstawowych umiejętności: czytania, pisania i liczenia. Oznacza to w praktyce poważne ograniczenie korzystania w przedszkolach i młodszych klasach z cyfrowych pomocy naukowych, takich jak laptopy czy tablety, powrót do podręczników drukowanych i egzaminów z wykorzystaniem drukowanego tekstu, ołówka lub długopisu. Szwedzka minister edukacji nie ma wątpliwości, że ,,cyfrowe pomoce naukowe należy wprowadzać w późniejszym wieku, a nie w przedszkolu, tym bardziej, że kilkuletnie dzieci i tak stanowczo za dużo czasu spędzają już przed ekranami w domu”. Pani Edholm powołała się też w swojej wypowiedzi na ostatnie badania naukowe, które wyraźnie wskazują na to, że ,,środowisko pozbawione ekranów stwarza dzieciom lepsze warunki do rozwijania relacji oraz pomaga się skoncentrować”.
Iwona Trojan