Czasami warunki mieszkaniowe wymuszają zaaranżowanie wspólnego pokoju dla potomstwa. Są tego wady i zalety.
Mieszkanie dzieci w jednym pokoju zwiększa zazwyczaj prawdopodobieństwo powstania między nimi silnej więzi. Wielogodzinne przebywanie we wspólnym pokoju ułatwia także maluchom wspólne zabawy. Pojawia się wtedy mnóstwo pomysłów na atrakcyjne spędzanie czasu, dzieci potrafią same przeganiać nudę, organizując sobie różnorakie rozrywki. Gdy rodzeństwo posiada wspólny pokój, uczy się sztuki chodzenia na kompromisy, wyrażania i bronienia swojego zdania, cierpliwości, ustępowania bliźnim, dzielenia się tym, co posiada, współdziałania, odpowiedzialności za bliską osobę. Co więcej, młodsze dzieci podglądają zachowania starszego brata czy siostry, zyskując przy tym bezcenną wiedzę o życiu.
Wadą wspólnej egzystencji na ograniczonej przestrzeni są częste kłótnie i bójki rodzeństwa zmuszonego dzielić ze sobą pomieszczenie sypialne. Generuje to bowiem mnóstwo konfliktów i wyzwala negatywne emocje, zwłaszcza gdy potomstwo różni się płcią, wiekiem, nawykami, sposobem bycia i charakterem. Jest to jednak bardzo naturalnym zjawiskiem. Bywa też, że dzieci nagminnie przeszkadzają sobie wzajemnie.
Gdy dzieci marzą o własnym pokoju, warto, jeśli to możliwe, przychylić się do spełnienia ich próśb. Posiadając swoje cztery kąty, nieletni zyskuje bowiem komfort prywatności, uczy się autonomii, odpowiedzialności za przedmioty dookoła, może w spokoju się uczyć, odrabiać zadania, rozwijać pasje i talenty, zapraszać do siebie rówieśników.
Meblując wspólny pokój dla swoich pociech, warto zadbać o wydzielenie osobnej przestrzeni dla każdego z potomków, tak aby każde z dzieci miało swój własny kącik, przeznaczony tylko dla siebie.
Iwona Trojan