Przekonajcie się, czy podróżowanie to idealne zajęcie dla dwóch myszek. Tego rejsu Telepatek i Melepetek nie zapomną do końca życia.
To już moje drugie spotkanie z przygodami dwóch niesfornych myszek o uroczych imionach. Tym razem dwaj bracia znów przez swoje łakomstwo wpadną w tarapaty, a dokładniej do walizki Gertrudy Lofritz, która właśnie wybiera się na wakacyjny wypoczynek. Gdzie poniesie ich los? Aż na same Wyspy Kanaryjskie.
Świat nagle staje otworem przed Telepatkiem i Melepetkiem. Początkowo trochę zagubieni, z czasem zaczynają doceniać uroki sytuacji - pyszne jedzenie, odpoczywanie przy basenie i wycieczki krajoznawcze, które urozmaicają podróż. Wiadomo jednak, że nie ma przygody bez chwili grozy, a więc i w naszej opowieści pojawia się czarny charakter. Okazuje się nim przemiła, rezolutna, kilkuletnia dziewczynka, która rozumie mowę naszych bohaterów i pragnie się z nimi zaprzyjaźnić. Jak można się domyślić myszki mają na ten temat odmienne zdanie.
Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Oprócz typowej bajkowej historii autorzy fundują nam garść ciekawostek geograficznych. Spotykamy oryginalne wiewiórki, leniwe koty, które zupełnie nie zwracają uwagi na swoich mysich przyjaciół, a nawet wielobarwną papugę i pomocnego gołębia. Egzotyczna flora i fauna wprawiają w zachwyt gryzonie, które rzadko do tej pory opuszczały swoją norkę.
Magda i Bartosz Bieliccy stworzyli lekką, przyjemną, wakacyjną opowieść, która idealnie nadaje się na letni wypoczynek. Telepatek i Melepetek wzbudzają sympatię – ich charaktery są diametralnie różne, ale przez to ciekawsze. Szkoda tylko, że druga część o przygodach braci nie doczekała się równie pięknego wydania, co premierowa odsłona. Brakuje twardej oprawy i kredowego papieru, ale i tak jest przyzwoicie, bo przecież ostatecznie liczy się treść i ilustracje, a te są na wysokim poziomie.
Magda Bielicka, Ilustracje: Bartosz Bielicki, "Wakacje Telepatka i Melepetka", Kielce, Wydawnictwo JEDNOŚĆ, 2018
Anna Wasyliszyn