Pewna Amerykanka w zaawansowanej ciąży nie zdążyła dojechać na czas porodu do szpitala. Dziecko przyszło na świat przed jej domem.
Autor: freepik
O 31-letniej Emily Johnson z Kalifornii zrobiło się ostatnio głośno w amerykańskim mediach. Kobieta zasłynęła tym, że urodziła swojego synka na trawniku przed domem. Synek spłatał jej bowiem psikusa i tak spieszył się na ten świat, że nie pozwolił rodzicom dojechać na czas porodu do placówki medycznej. Plenerowy poród przebiegł bez komplikacji. Asystowała przy nim mama ciężarnej. Pojawienie się na świecie potomka pani Emily zarejestrowała przydomowa kamera. Dzięki temu mama noworodka będzie mogła wspominać ten ważny dla niej wieczór, oglądając obrazy z urządzenia nagrywającego.
Iwona Trojan
Oceń zawartość strony:
Ocena: 0/5. Oceniono 0 razy.