Rodziców małej Marysi oburzyła i zasmuciła kradzież kucyków pony z grobu ich córeczki. Ojciec zmarłej dziewczynki apeluje w mediach o zwrot przywłaszczonych zabawek.
Rodzinę Wasiów ze Świnoujścia spotkała jakiś czasu temu ogromna tragedia. Kilka miesięcy temu pochowali swoje ukochane dziecko: Marysię. Od tej pory rodzice dziewczynki prawie codziennie odwiedzają cmentarz komunalny w Świnoujściu. Z tradycyjną wizytą na nekropolię wybrali się również w minioną sobotę. Pan Adam Waś zauważył wtedy, że na grobie córeczki brakuje kilku zabawek, które należały do ulubionych przedmiotów małej Marysi. Ojciec zmarłej dziewczynki poprosił za pośrednictwem telewizji o zwrot pięciu różnokolorowych koników pony, które nieznana osoba zabrała z grobu jego dziecka. Choć zabawki nie przedstawiają dużej wartości materialnej, mają dla rodziny Wasiów ogromne znaczenie emocjonalne. Stanowiły bowiem nieodłączną część świata lubiącej się nimi bawić Marysi. Ich brak powiększa więc smutek rodziców przeżywających żałobę po swojej córce.
Iwona Trojan