Wydanie na świat synka 33-letniej Angel Taylor trwało aż 4 dni. To jeden z najdłuższych porodów na świecie.
Zdjęcie małego Sullivana, który nie chciał ułatwić mamie wysiłku porodowego, ogląda coraz więcej Internautów. Nic dziwnego, wydobyć maluszka z brzuszka ciężarnej Angel z USA, próbowano aż 4 dni. Wszystko przez to, że rozwarcie szyjki macicy nie zwiększało się w tempie, którego się spodziewano. Nawet ostatniego dnia porodu, rodzicielka „upartego” noworodka miała tylko 3-centymetrowe rozwarcie. Aby pomóc przyjść na świat chłopczykowi, lekarze zdecydowali się więc na cesarskie cięcie. Jednak zanim Sullivan opuścił łono Angel, utknął na jakiś czas w dolnej części macicy swojej mamy. Na szczęście w końcu udało się bezpiecznie wydobyć go z wnętrza 33-latki.
Iwona Trojan