Nietrzeźwa kobieta wydała na świat potomka w jednym z lasów województwa łódzkiego, przyniosła niemowlę do szpitala i uciekła.
Pewna 38-latka zgłosiła się do szpitala w Łęczycy z noworodkiem, urodzonym 30 sierpnia 2016 roku w lesie, u którego wykazano prawie dwa promile alkoholu we krwi. Matka nietrzeźwego maluszka poprosiła personel placówki medycznej o zaopiekowanie się maleństwem i wybiegła z budynku. W momencie, gdy kobieta pojawiła się w szpitalu, miała tylko 0,4 promila alkoholu we krwi, ale o ileż więcej musiała mieć wcześniej, skoro organizmowi swego dziecka zapewniła aż pięć razy tyle. Aby zapewnić lepszą opiekę medyczną maleństwu, przewieziono wychłodzoną dziewczynkę do szpitala w Łodzi. Powiadomiona o sprawie policja, przesłuchała kobietę i zabezpieczyła miejsce porodu. Jak się okazało, noworodek jest piątym dzieckiem kobiety. Pozostałe potomstwo przebywa od jakiegoś czasu w rodzinach zastępczych, a 38-latka ma ograniczone prawa rodzicielskie. Stan dziecka jest stabilny, a lekarze dokładają starań, by skutki pijaństwa matki, okazały jak najmniej szkodliwe dla noworodka. Sprawą porodu w lesie i narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia zajmuje się prokuratura.
Iwona Trojan