Jeden z uczniów uczęszczających do szkoły w województwie dolnośląskim, pojawił się niedawno w swojej klasie z wykonanym przez siebie „ładunkiem wybuchowym”.
Pewien 14-latek z powiatu kamiennogórskiego na Dolnym Śląsku postanowił wystraszyć szkolnych kolegów własnoręcznie przygotowaną „bombą”. Do jej przygotowania użył plastikowej butelki, benzyny, saletry i potłuczonego szkła. Niebezpiecznie wyglądającą konstrukcję bez problemów wniósł na teren placówki edukacyjnej, w której zdobywał wykształcenie. Dziwne zawiniątko w rękach ucznia zauważył jeden z pracowników szkoły. Dzięki reakcji nauczycielki 14-latkowi odebrano straszak na kolegów. Na miejscu pojawili się antyterroryści oraz patrol minersko-pirotechniczny. Okazało się, że przyniesiona przez chłopca konstrukcja to urządzenie zapalne, mogące stanowić zagrożenie pożarowe. 14-latek został umieszczony w jednym z ośrodków wychowawczych. Jego pracownicy będą próbowali odwieść chłopca od zabaw z niebezpiecznymi substancjami. W jego domu znaleziono bowiem drugie, podobne „urządzenie”.
Iwona Trojan