Amerykański okręt atomowy stał się niedawno miejscem przyjścia na świat dziecka pewnej pani marynarz.
11 września 2016 roku, lekarze z centrum medycznego, znajdującego się na amerykańskim lotniskowcu USS Dwight Eisenhower, odebrali poród. Zgłosiła się do nich kobieta skarżąca się na silne bóle brzucha i wtedy właśnie wyszło na jaw, że jest w zaawansowanej ciąży. Wyjątkowe miejsce narodzin nowego człowieka sprawiło, że temu niecodziennemu wydarzeniu towarzyszyły starty myśliwców, gotowych na odbywanie nalotów na teren Państwa Islamskiego. Nic dziwnego, w końcu córeczka pani marynarz przyszła na świat na środku Zatoki Perskiej. Poród przebiegł bez komplikacji, a stan zdrowia noworodka jest zadowalający. Lądujący na lotniskowcu samolot transportowy zaopatrzył świeżo upieczoną mamę w pieluchy i inne potrzebne jej maleństwu akcesoria. Aby zadbać o zdrowie kobiety i jej potomka oraz zapewnić jej odpowiednie warunki w okresie połogu, przetransportowano śmigłowcem szczęśliwą panią marynarz i noworodka do szpitala na stałym lądzie. Podobny przypadek porodu na pokładzie okrętu wojennego USA miał miejsce kilkanaście lat temu, w 2003 roku.
Iwona Trojan