Odparzenia i pieluszkowe zapalenie skóry u niemowląt występują częściej niż katar. Przeciętny noworodek cierpi z ich powodu kilka razy w ciągu pierwszych dwóch lat życia.
Pieluszkowe zapalenie skóry jest skutkiem długiego kontaktu pupy dziecka z wilgocią i substancjami drażniącymi pochodzącymi z moczu, kału i potu. Skóra niemowląt jest bardzo delikatna, mało odporna, dwukrotnie cieńsza od skóry dorosłego człowieka i jeszcze nie wie jak powinna się bronić przed wilgocią, której nie da się uniknąć. Powodem powstawania jest rzadko zmieniana pielucha oraz brak dostępu powietrza do skóry pośladków. Odparzeniom sprzyja również nadmierna potliwość dziecka w trakcie upalnych dni oraz przegrzewanie niemowlęcia (zbyt ciepłe ubieranie). Niekiedy jest także reakcją uczuleniową, np. na pampersy. W takiej sytuacji należy używać pieluch tetrowych.
Jak leczyć tę przypadłość? Za każdym razem podczas przewijania należy bardzo starannie myć pośladki i okolice krocza, używając mydełka przeznaczonego dla niemowląt. Jeśli zapalenie skóry nie jest poważne, można zastosować starą domową metodę: przy zmianie pieluszki posypywać pupę maluszka zwykłą mąką ziemniaczaną. Równie skuteczny jest też zwykły puder higieniczny. Czasami nie pomaga częsta wymiana pieluch, mycie i wietrzenie. W takim przypadku należy sięgnąć po specjalne maści i kremy, które zabezpieczają skórę przed wilgocią i tarciem. Najlepsze maści to tłuste kremy, a także te z zawartością cynku, który działa wysuszająco i bakteriobójczo.
Musisz pamiętać, by przewijać dziecko jak najczęściej, także w nocy. Jeśli finanse na to pozwalają, powinnaś kupować pieluchy lepszej jakości, które są bardziej chłonne i mają funkcję zapewniającą dopływ powietrza. Pielucha nie powinna też być ciasno zapięta, aby powietrze mogło swobodnie dostawać się do środka.
Klaudia Kwiatkowska