Młoda mama, przez pierwsze miesiące życia, zazwyczaj decyduje się karmić piersią swoje maleństwo. Dzięki temu, dziecko otrzymuje niezbędne mu składniki odżywcze, których nie posiadają mieszanki mleczne.
Jednak młoda mama nie zawsze przebywa z dzieckiem, w związku z tym dobrym rozwiązaniem jest odciąganie pokarmu. Taka czynność jest szczególnie przydatna dla pracujących lub uczących się mam, które nie mogą już przez cały czas zajmować się swoim maleństwem. Poza tym, odciąganie pozwala również na "odciążenie" piersi, w których gromadzi się nadmiar pokarmu, jest więc także korzystne dla zdrowia matki.
Odciąganie pokarmu można robić metodami naturalnymi, ale nowoczesna mama korzysta z pomocy wynalazków techniki, czyli w tym przypadku laktatora. Tego typu zabieg jest łatwiejszy i szybszy. Można to robić w każdym (ale dyskretny) miejscu, nawet w pracy, co wielu kobietom bardzo ułatwia życie. Gdyby tego nie zrobiły, w przeciągu kilku godzin w pracy, nadmiar pokarmu mógłby się gromadzić w piersiach i powodować ich obrzmienie, a co za tym idzie dyskomfort i ból.
Posiadanie dobrego laktatora to tylko połowa sukcesu. Trzeba go utrzymywać w nieskazitelnej czystości. Resztki mleka zalegające w jego zakamarkach mogą przerodzić się w siedlisko bakterii. Decydując się na zakup laktatora, trzeba mieć na uwadze, żeby nie tylko odciągał pokarm, ale przede wszystkim sprawiał przyjemność mamie. Dyskomfort czy ból nie wchodzą w grę, przede wszystkim dlatego, że negatywne doznania blokują wytwarzanie hormonów koniecznych do produkcji mleka przez organizm matki.
Każdy pojemniczek napełniony mlekiem powinien zawierać jedną porcję, które wystarczy na jedno karmienie maluszka. Zamykamy go szczelnie i odkładamy na półkę lodówki. Aby mieć całkowitą pewność, dobrze jest zapisać na buteleczce do karmienia datę odciągnięcia pokarmu, aby nie dawać dziecku mleka zbyt długo stojącego. Po wyjęciu z lodówki czy zamrażarki, podgrzewamy do temperatury 36 st. C. Można to zrobić za pomocą specjalnego podgrzewacza lub zwyczajnej miski z ciepłą wodą. Najważniejsze jest to, aby rozmrażać mleko jak najwolniej. Nie zapominajmy o zamieszaniu i sprawdzeniu temperatury na przegubie dłoni.
Klaudia Kwiatkowska