Z potrzeby serca pewna empatyczna i twórcza Polka spod Poznania modyfikuje dostępne na rynku lalki, tak aby dotknięte niepełnosprawnością lub chorobą dzieci, mogły się z nimi utożsamiać.
Popularne za granicą, nieobecne zazwyczaj w sklepach nad Wisłą. Mowa o zabawkach, które mogą pełnić rolę terapeutyczną dla dzieci z protezami, na wózkach inwalidzkich, po operacjach itp. Tę lukę od jakiegoś czasu w naszym kraju wypełnia pani Ania z Wielkopolski, która nieodpłatnie przerabia wybrane lalki w taki sposób, aby chore czy niepełnosprawne maluchy mogły się z nimi identyfikować. Do tej pory powstało kilkadziesiąt unikalnych zabawek, starannie dopasowanych pod preferencje małych „klientów”. Autorka lalek z przesłaniem „wyczarowała” więc np. lalkę z inhalatorem, zezem, aparatem słuchowym, na wózku inwalidzkim, lalkę z blizną po operacji itp. Popyt na niezwykłe lalki stale się zwiększa. Nic dziwnego, reakcja chorych dzieci na ich widok jest bowiem dla ich rodziców bezcenna.
Iwona Trojan