Podróżowanie jest takie fascynujące. Wiedzą to Ci, którzy zwiedzają świat i są aktywni w tej materii, a także Ci, którzy marzą o tym, aby ruszyć na nieznane lądy.
Mała Nela zna uczucie odkrywania kuli ziemskiej kawałek po kawałeczku. W tej książce trzynastoletnia dziewczynka zabiera nas na wyspę Borneo. Będzie to niesamowita przygoda i możliwość poznania zwierząt z dzikiej dżungli. Być może spodoba Wam się ta wyspa na tyle, by wybrać się tam w podróż z całą rodziną?
Nela to niesamowita trzynastolatka , która właśnie wydała swoją jedenastą książkę. Jak ona to robi? Osobiście nie mam pojęcia, ale podziwiam ją i bardzo jej kibicuję. Każda jej książka to hit i zawsze tak samo zachwyca tych najmłodszych czytelników i ich rodziców. „Nela i sekrety lądów” to niezwykła podróż na wyspę Borneo. Znajdziemy w niej piękne zdjęcia, ciekawe opisy i duża dawka wiedzy na temat miejsca, które odwiedziła Nela. Jej reportaż jest bardzo rzetelny. Możemy się dowiedzieć czy Yeti naprawdę istnieje i kim jest Lotokot. Poznamy także wiele innych ciekawych gatunków zwierząt i zobaczymy jak piękny jest tamten ląd. W książce nie brakuje pięknych, kolorowych ilustracji, które niezwykle wpływają na naszą wyobraźnię. Możemy przenieść się dzięki nim w naprawdę niesamowite miejsca. To, co zaskoczyło mnie w tej książce, to tajemnicze kody do skanowania. Każdy kto chce je odczytać, musi zainstalować na telefonie aplikację See More. Co kryją w sobie te kody? Filmy, które ukazują jeszcze więcej z podróży Neli. Możemy usłyszeć dźwięki dzikiej dżungli lub odgłosy różnych zwierząt. Jest to dodatkowa atrakcja, która ma służyć jako dodatkowy bodziec dla czytelnika, a także źródło wiedzy. Zwróćcie uwagę także na okładkę, która w nocy potrafi zrobić na każdym niesamowite wrażenie. O co chodzi? Myślę, że warto dla tych wszystkich atrakcji i niespodzianek kupić książkę i przekonać się osobiście.
Autorka zadbała o czytelnika i pomyślała o wszystkim. Książka napisana jest bardzo prostym językiem. Każde dziecko z pewnością sobie poradzi w jej zrozumieniu. Dla maluchów to może być przygoda marzeń. Być może dzięki Neli zapragną stać się małymi odkrywcami? Tego nie wie nikt, ale jedno jest pewne – to idealna propozycja na prezent dla chłopca lub dziewczynki.
Jeśli miałabym coś jeszcze dodać do całego opisu książki, to z pewnością fakt, że warto podróżować. Dzięki temu możemy poznawać inne kraje, kulturę i ludzi. Odkrywamy to, co wcześniej było nam obce i znane tylko z kolorowych czasopism lub filmów. Podróże kształtują, pobudzają naszą wyobraźnię i pozwalają rozwijać się na wielu płaszczyznach. „Nela i sekrety dalekich lądów” to z pewnością książka wartościowa i niosąca pozytywny przekaz dla najmłodszych. Jedni wyjeżdżają z rodzicami i wylegują się na pięknej, gorącej i piaszczystej plaży. Inni zaś wykorzystują piękno tego świata i chcą jak najaktywniej spędzić czas podczas np. takich wakacji. Nela to zdecydowania ta druga grupa i bardzo się to chwali. Czekamy na kolejne relacje podróżnicze bohaterki i liczymy, że będą tak samo piękne i ciekawe jak te.
Nela mała Reporterka, „Nela i sekrety dalekich lądów”, Warszawa, National Geographic, 2018 r.
Monika Pawlak