Daj porwać się Kapitanowi Nauce, który otworzy przed tobą wrota do świata angielskich słów i dobrej zabawy, który ukrył się w kolorowej i słusznych rozmiarów książce.
Istotą książki jest dwanaście wspaniale ilustrowanych rozkładówek, które zostały stworzone przez zdolnych rysowników. Zabiorą one nas w niesamowitą podróż po świecie angielskich słówek po płaszczyznach realnych i znanych z najbliższego otoczenia dziecka oraz tych z krainy wyobraźni. Plansze zostały pogrupowane tematycznie, znajdziemy tutaj m.in. statek piracki (gdzie na bandzie piratów i ich morskich przyjaciół będziemy mogli potrenować liczenie), plac zabaw z przeglądem szafy i nazw części ciała, kawiarnię z pysznym jedzeniem, planetę dziwolągów, które pomogą w zapamiętaniu przymiotników i przeciwieństw czy też wyruszymy na poszukiwanie złoczyńców po świecie miejskiej dżungli i poznamy przy okazji popularne środki transportu. Mi najbardziej przypadła do gustu plansza z lunaparkiem, gdyż znajdziemy na niej dużo nazw emocji i prostych zdań, które często używane są na co dzień. Dodatkowo nauka słówek dotyczących emocji, może stanowić dobry punkt wyjścia do rozmowy, nie tylko w języku angielskim.
Szata graficzna rozkładówek jest bardzo szczegółowa, zabawna i kolorowa. Główne słowa zostały wyróżnione po bokach książki, bądź znajdują się bezpośrednio przy odpowiednim rysunku. Co więcej, wiele innych angielskich słów ukrytych jest na płotach, bramkach bądź na metkach przedmiotów, więc zabawa w detektywa może przyciągnąć uwagę dziecka. Ponadto porządne i twarde wydanie, które szybko nie ulegnie zniszczeniu mimo wielokrotnego użytku.
Książka została wydana przez Wydawnictwo Edgard, które bardzo cenię jeżeli chodzi o różne pozycje do nauki języków obcych. Dla mnie to gwarancja świetnej zawartości merytorycznej i solidnej dawki wiedzy dostosowanej do wieku i umiejętności. Według mnie książka jest idealna na spotkanie z językiem angielskim dla dzieci w wieku 5-9 lat, które miały już wcześniej z nim styczność przynajmniej w wymiarze podstawowym, bądź rodzic potrafi posługiwać się tym językiem całkiem sprawnie, żeby móc wspomóc dziecko w nauce. Dlatego też brakuje mi tutaj zapisu fonetycznego pod każdym słowem, który z pewnością ułatwiłby naukę i zaoszczędziłby czas na ściąganie nagrań mimo iż Kapitan Nauka zadbał, żeby nagrania mp3 wszystkich słówek zamieszczonych w książce można było pobrać ze strony poświęconej książce.
Publikacja wykorzystuje metodę skojarzeń poprzez łączenie obrazu ze słowem pisanym, co wspomaga proces zapamiętywania i jest to przejrzysty oraz zrozumiały sposób dla młodszych dzieci. Ponadto duże skoncentrowanie na zabawie, a nie od dziś wiadomo, że dobra zabawa przyśpiesza proces zapamiętywania.
"Na tropie angielskich słówek" to świetna alternatywa dla telewizora, tableta, komórki i pożyteczny oraz ciekawy sposób spędzenia czasu z dzieckiem. Zatem podążaj tropem znanych i nieznanych słówek angielskich z Kapitanem Nauką.
"Na tropie angielskich słówek", Wydawnictwo Edgard, Warszawa 2017
Sandra Kortas-Dorsz