Pewien kilkulatek z Poznania z powodu ogromnych problemów z odpornością organizmu przebywał już w szpitalu kilkadziesiąt razy.
Mieszkający w stolicy Wielkopolski 6-letni Fabian ma od urodzenia niezwykle poważne niedobory odporności oraz choroby układu pokarmowego. Skutkuje to tym, że kontakt z ludźmi jest dla niego bardzo niebezpieczny. Wystarczy kilka minut w towarzystwie rówieśnika lub członka rodziny, aby chłopczyk męczył się potem z powodu chorób wywołanych złapanymi od nich zarazkami. Dzieciństwo Fabiana to nieustanne badania i pobyty w szpitalach. Dla swojego dobra, dziecko jest izolowane od dalszej rodziny i kolegów. 6-latkiem na co dzień zajmują się dziadkowie. Jego mama musi bowiem regularnie chodzić do pracy. Powiatowy Zespół ds. Orzekania o Niepełnosprawności upiera się przy zdaniu, że dziecko, mimo ustawicznych problemów zdrowotnych, nie potrzebuje stałej opieki osoby trzeciej. Kilkadziesiąt pobytów w szpitalu w wieku 6 lat? Według lekarzy nie oznacza to wcale, że chłopczyk nie jest zdolny do samodzielnej egzystencji. Stałe świadczenie pielęgnacyjne za opiekę nad dzieckiem pozostaje więc cały czas w sferze niespełnionych marzeń mamy Fabiana.
Iwona Trojan