Nadchodzi taki czas, że trzeba w końcu swojego potomka odpieluchować.
Przyzwyczajać dziecko do użytkowania nocnika powinno się wtedy, gdy widzimy, że maluch jest na to naprawdę gotowy i wystarczająco dojrzały. Błędem jest wymyślenie sobie jakiegoś terminu i forsowanie nauki nocnikowania dziecka na siłę oraz porównywanie naszej pociechy z innymi. To, że będący w tym samym wieku co nasza latorośl potomek sąsiadów regularnie siusia do nocniczka już od kilku miesięcy, nie oznacza wcale, że nasz szkrab jest na tyle samodzielny i gotowy psychicznie, aby pójść w jego ślady. Przekonanie się do nocnika czy toalety jest u dziecka sprawą indywidualną. Każdy maluch rozwija się bowiem w swoim własnym tempie.
Gdy zaobserwujemy, że nasz szkrab jest świadomy swoich potrzeb fizjologicznych i informuje nas zawsze o tym, że trzeba mu zmienić pieluchę, chce mu się siusiu lub kupkę, nie moczy się niekontrolowanie w nocy, bywa to sygnałem do tego, aby rozpocząć naukę nocnikowania. Dziecko musi jednak już być na tyle samodzielne, że będzie umiało samo zlokalizować i siąść na nocnik, znaleźć toaletę, ściągnąć i ubrać sobie majteczki, odpiąć guzik, zdjąć szelki, umyć rączki po załatwieniu potrzeby fizjologicznej itp. Gdy odpieluchowujemy potomka, warto być konsekwentnym w oduczaniu go noszenia pieluch. Jeśli więc nie zakładamy synkowi lub córce pieluchy na dzień, nie róbmy tego i w nocy. W przeciwnym razie, maluch nie będzie wiedział, czy może ostatecznie używać pieluszki, czy też nie.
Dobrze pamiętać, że w początkowej fazie nauki korzystania z nocnika będą zdarzać się czasem przypadki zsikania się dziecka w majtki. Warto być na to przygotowanym i mieć pod ręką bieliznę dla potomka na zmianę, ręczniki czy chusteczki, szczególnie wtedy gdy będziemy przebywać poza domem lub czeka nas przemieszczanie się samochodem. Naukę nocnikowania dobrze rozpocząć w momencie, gdy życie rodzinne przebiega spokojnie i stabilnie. Nagromadzenie stresujących sytuacji i bodźców nie będzie wpływać bowiem pozytywnie na odzwyczajanie malucha od pieluch. Dobrze unikać karania pociechy za siusianie w majtki, publicznego zawstydzania dziecka, krzyków, reprymend. Nie powinno zabraknąć za to codziennych pochwał dla potomka, za każdy przypadek skorzystania z nocnika czy toalety. Działają bowiem one niezwykle korzystnie na psychikę uczącego się nowej umiejętności malucha.
Iwona Trojan