Do Internetu trafił filmik z Chin, na którym podejrzeć można krótką wycieczkę pewnego chłopczyka przez urządzenie do skanowania bagażu.
Na jednym z chińskich lotnisk doszło jakiś czas temu do niecodziennego zdarzenia. W wyniku nieuwagi osób dorosłych jedno z małych dzieci weszło do rentgenowskiego skanera i zostało narażone na działanie promieni rentgenowskich. Ojciec malucha poddawany był wtedy kontroli osobistej. Po jej zakończeniu zaczął rozglądać się za synkiem. Jakież było jego zdumienie kiedy ujrzał swojego potomka wyłaniającego się z lotniskowego skanera. Kilkulatek urządził sobie bowiem samowolny spacer po wnętrzu interesującej go maszyny. Po nagłośnieniu sytuacji obsłudze lotniska wytknięto niewłaściwe wywiązywanie się z obowiązków, a ojcu brak należytej rodzicielskiej uwagi.
Iwona Trojan