Pośród przyszłych mam panuje opinia, że ciężarne kobiety nie powinny ani chodzić do sauny, ani tym bardziej zażywać gorących kąpieli.
Według tej powszechnie panującej opinii, gorące kąpiele oraz korzystanie z sauny w okresie ciąży mogą podnosić ryzyko poronień. Lekarze apelują, by przez dziewięć miesięcy zastanowić się nad sposobem pielęgnacji ciała. Według badań podwyższenie temperatury wewnątrz ciała powyżej 2°C może zaszkodzić dziecku. Temperatura ciała nie powinna wzrastać powyżej 38.9 °C. Jednak każda z nas ma inną odporność na temperaturę, w tym również na gorącą wodę. Dlatego kobieta, która wcześniej zażywała gorących kąpieli przed zajściem w ciążę, jest mniej narażona na negatywne konsekwencje niż ta, która wcześniej nie praktykowała takiego sposobu pielęgnacji ciała.
Poza tym, dawniej uważano, że w czasie kąpieli bakterie mogą dostać się przez pochwę do wnętrza ciała. Dziś wiadomo, że nawet jeśli woda jest zanieczyszczona, zarazki z całą pewnością nie są w stanie dotrzeć do środka kobiecych narządów płciowych. Mimo to niektóre kobiety są zdania, że odświeżający prysznic jest lepszą opcją niż długie wylegiwanie się w wannie. Wraz z upływem czasu, kąpiel w wannie może stać się dla ciężarnej nie lada wyzwaniem. Powiększający się brzuch może utrudniać wychodzenie z wanny, dlatego trzeba zaangażować partnera do pomocy, zwłaszcza jeśli podłoga w łazience jest śliska.
Co w takim razie z korzystaniem z sauny? W trakcie ciąży lepiej zrezygnować z przebywania w tym miejscu. Zazwyczaj w trakcie przebywania w niej mogą wystąpić negatywne konsekwencje, takie jak: obniżenie ciśnienia krwi, odwodnienie czy zawroty głowy, które mogą mieć znacznie bardziej niebezpieczne skutki dla ciężarnej niż dla pozostałych osób.
Klaudia Kwiatkowska